Mama przysłała mi książkę napisaną przez moją kuzynkę (czy siostrę cioteczną, czy jak to się nazywa) opowiadajacą losy naszego dziadka; od zesłania na Sybir, poprzez szlak bojowy aż do powrotu do miejsca gdzie założył rodzinę. Jest po angielsku bo urodziła się poza Polską (chociaż po polsku tez całkiem nieźle gada).

Tytułu nie podam, bo autorka ma tak samo na nazwisko jak ja.

#ksiazki #czytajzlurkiem

8

@reflex1, pradziadek był na Sybirze, ale uciekł i wrócił do Polski w 1922 chyba. I jak ruscy weszli w 1944-45 to do tej wioski gdzie pradziad mieszkał przyszed przypadkowo rusek ten u którego tam przebywał na Sybirze. No i zły ten rusek, bo go poznał i chciał go tam bić i tego ale ostatecznie powiedział że jego żona lubiła tego pradziadka (ciekawe w jakim sensie ) to mu krzywdy nie zrobi. Pradziadek zaraz po wojnie zachorował na zapalenie płuc i zmarł. Babka jego córka mi opowiadała.
@rencista, szansa jedna na milion
@Dps, sugerujesz że babka koloryzowała? możliwsze niż ta historyjka, ale też dlaczego miałaby mi ściemniać
@rencista, sugeruje tylko że to szansa jedna na milion
@reflex1,
Tytułu nie podam, bo autorka ma tak samo na nazwisko jak ja.


To po uj ten post?
@waldy33, mnie to wygląda na mini lekcję polskiego języka dla anglojęzycznych ludzi ¯\_(ツ)_/¯