Też Wam się wydaje, że do tego wszystkiego co się dzieje w ostatnim czasie, to dziennikarze w dużej mierze swoje ręce przykładają?

http://bezprawnik.pl/jedzenie-owadow/

#dziennikarstwo #swiat

26

@lampart, media to najgorsze kur*y
@lampart, Ciekawe kiedy zaczną nazywać robaki owocami piwnicy czy coś w tym rodzaju?
@lampart, Przecież od lat pismaki usiłują tworzyć rzeczywistość zamiast ją opisywać. A potem płaku płaku bo się gazeta nie sprzedaje i kliki nie się nie zgadzają i reklamy wyłączają
@lampart, Tak, BEZPRAWNIK to gnoje straszące ludzi zamiast uświadamiać o tym jakie mają prawa:

Jak można się domyślić, uczeń, który nie nosi maseczki w szkole (mimo polecenia dyrektora) naraża się na konsekwencje. Może na przykład zostać wyproszony z lekcji czy mieć obniżoną ocenę z zachowania. Warto jednak pamiętać, że na przykre skutki nienoszenia maseczki przez ucznia może narazić się też… jego rodzic. Zwłaszcza, jeśli to on nakłaniał dziecko „do sprzeciwu”, przygotowując mu do tego specjalne „zwolnienie” czy „oświadczenie”. Z jednej strony rodzic – jako osoba sprawująca pieczę nad małoletnim – może zostać ukarana grzywną. Z drugiej – rodzic może w takiej sytuacji zostać wręcz posądzony o brak dbałości o dobro dziecka. To z kolei może skończyć się dodatkowymi problemami dla rodziny, a w ekstremalnych przypadkach – wystąpieniem dyrektora placówki o wgląd sądu w sytuację rodziny.


@lampart, nie , zawsze tak było z mediami.

Thomas Jefferson napisał kiedyś: „Nie można teraz wierzyć w nic, co można zobaczyć w gazecie”.

@margo020, to powiedział Alfred Einstein i mówił o internecie
@lampart, tam nie chodzi o jakieś egzotyczne potrawy (bo te przecież nie są zakazane), tylko o to żeby można było sprzedawać zwykłą mąkę która została zanieczyszczona ławrami moli spożywczych, mączniaka młynarka albo tym podobnymi owadami, bez informowania, że jest zanieczyszczona.

Cała afera jest o kwestie informacji na opakowaniu i oszukiwanie klienta przy sprzedaży gorszej żywności jako lepszej.

Jak ktoś chce sobie jeść świerszcze, albo pieczonego szczura to proszę bardzo, nie mam nic przeciwko (podobno szczury są całkiem smaczne).

Byle by nie było sytuacji, że ktoś sprzedaje kebaba ze szczura nie informując, że to ze szczura.
@borubar, teoretycznie jest tak jak mówisz, ale politykom nigdy nie wolno zaufać.

To tak samo jak w walce z dezinformacją czy z wyłudzeniami będą skanować całą prywatną korespondencję.

Tutaj może być to samo, że teoretycznie działając dla dobra ludzkości wprowadzą jakieś chore przepisy tylnymi drzwiami.