97% naukowców zgadza się, że zmiany klimatu spowodowane są przez człowieka.
Mamy tutaj podobno tzw "konsensus naukowy". Być może mamy, być może nie, ale chciałbym pokazać przykład jak taki "konsensus naukowy" jest tworzony:
An opinion survey of earth scientists on global climate change was conducted by Margaret R K Zimmerman, MS, and published by the University of Illinois in 2008.
The "survey" was a two-question, online questionnaire sent to 10,257 earth scientists, of whom 3,146 responded.
Of the responding scientists, 96.2 per cent came from North America.
Only 6.2 per cent came from Canada. So the United States is overrepresented even within that North American sample.
Nine per cent of US respondents are from California. So California is overrepresented within not just the US sample: it has over twice as large a share of the sample as Europe, Asia, Australia, the Pacific, Latin America and Africa combined.
Of the ten per cent of non-US respondents, Canada has 62 per cent.
Not content with such a distorted sample, the researchers then selected 79 of their sample and declared them "experts."
Of those 79 scientists, two were excluded from a second supplementary question. So 75 out of 77 made it through to the final round, and 97.4 per cent were found to agree with "the consensus". That's where the 97 per cent comes from.
#nauka #zmianyklimatu
Konto usunięte0
Ogólnie ludzkie życie na planecie zawsze będzie w pewien sposób na nią oddziaływać.
Oczywiście warto pewne niekorzystne zmiany minimalizować, ale nie można podporządkowywać całego życia ludzkiego wyimaginowaną troską o zmiany klimatyczne.
Skoro były już okresy zlodowacenia i globalne ocieplenia o o dużo większym stopniu niż to aktualne i nie spowodowało to zagłady świata, to dlaczego wnioskować że podniesienie średniej temperatury na ziemi o jeden stopień spowoduje brak możliwości życia na niej ludzi. Być może ograniczona część z nich będzie zmuszona się przesiedlić, ale na pewno będą to znikome ilości, o wiele mniejsze niż te które przesiedlają się z powodu prowadzonych wojen itd.
RogerThat101
0
Macer
1
ja bym to jeszce inaczej zaorał: ile moze byc na swiecie klimatologow? no wezmy z 10 000. ilu pochodzi ze smiesznych krajow jak polska, gdzie nie prowadzi sie zadnych powaznych badan? powiedzmy ze 7000. ilu z tych 3000 jest z uczelni ktore faktycznie maja dobre wydzialy? 1000. ilu z tych ludzi to przecietnie zdolni doktorzy, ktorzy wykonuja tylko polecenia profesorow? 800. zostaje nam 200 profesorow. z nich jakies kilkadziesiąt jest naprawde ekspertami w dziedzinie. no i co, moze trudno jest przekupic 50 ludzi, ktorzy maja taki autorytet, ze cala reszta bedzie ich słuchać?
GOFER
0
RogerThat101
1
Sporo ciekawych rzeczy można znaleźć przeglądając archiwa talk page "Scientific consensus on climate change" z wikipedii, np:
http://www.semanticscholar.org/paper/Climate-Consensus-and-%E2%80%98Misinformation%E2%80%99%3A-A-Rejoinder-Legates-Soon/0a39be2c03dc733d5b2bc3b1f4a1a7409aecfc7d