Zanim korporacje wynalazły jednorazowe samochody w imię napędzania systemu kapitalistycznego, a następnie politykę klimatyczną w imię ratowania klimatu - czerpiąc zyski z obu procederów

#politykaklimatyczna

28

@kusanagi, Taka bestia to marzenie. Szkoda że tylko miejsce na 2 osoby. No chyba że na nielegalu kogoś da się na pakę.
@Mitne, tam jest miejsca na trzech z przodu na legalu a i czrerech wąskich wejdzie, jest kanapa, a nie fotele i galka zmiany biegow przy kierownicy
@kusanagi, no, no, amerykanskie to sie akurat pierdolą regularnie, cieknie z nich caly czas i ciagle naprawiac trzeba
@kusanagi, Ktoś po prostu mocno dbał, plus same samochody były dużo prostsze w konstrukcji i w naprawie. Jak o porządne auto wyprodukowane dziś będziesz tak dbał to też 30 lat pojeździsz.
@kujda, A jakie są teraz porządnie produkowane i wytrzymają 30 lat?

Niektóre części zamienne czasem ciężko dostać nawet do kilkulatka.

Do tego wszystko zaprojektowane w moduł:

- padnie wysprzęglik wymieniasz całe sprzęgło plus musisz ściągać skrzynię,

- padnie osłona przegubu serwis chce wymieniać cały przegub,

- padnie jeden kondensator, wymieniasz cały moduł bo wszystko celowo zalane plastikiem żeby było nierozbieralne, itp. itd.

A teraz wyobraź sobie te wszystkie komputery, radary, czujniki w nowoczesnych autach z którymi serwis producenta często sobie nie może poradzić już w trakcie trwania gwarancji.

Jak chcesz to serwisować przez 30 lat?

Przecież na tych ekranach to będzie jeden wielki blue screen.
@kusanagi, Nikt na to nie zwraca uwagi ale czy zastanawiałeś się skąd oni mieli części zamienne? Bo producent jest zobowiązany do sprzedawania części zamiennych tylko przez 10 lat po skończeniu produkcji modelu. Zawsze mnie to zadziwiało w motoryzacji z USA bo takie zdjęcie można by zrobić nie tylko z pickupem ale też z autami o całkiem innym przeznaczeniu np. Mustangiem albo Jeepem.
@Katakume,

Przez 10 lat to producent.

A potem działają firmy, które magazynują części, wiedząc że będą na nie chętni. I potrafią trzymać je nawet i 40 lat.

Oczywiście sprzedaż za odpowiednią opłatą.

Pamietam jak w okolicach 2000 roku potrzebowałem przedni błotnik do 25-letniego auta.

Był, w magazynach w Holandii. Za cenę pięciokrotnie wyższą od rynkowej.
@mtelisz, Rozumiem że są producenci luksusowych samochodów, np. Aston Martin magazynuje maszyny i potrafi wytworzyć część zamienną w takiej samej technologii jak w momencie produkcji zabytkowego już dzisiaj auta. Do innych marek np Ferrari opłaca się zainwestować w specjalny magazyn na części z odzysku, bez problemu udźwignie koszty działalności i da jeszcze zarobić. Tylko że amerykańskie maszyny to przeważnie tanie woły robocze albo sportowe dla mas a nie jakieś egzotyczne marki za miliony.
@Katakume,

To nie był błotnik do luksusowego auta.

Są firmy zarabiające na sprzedaży części ludziom chcącym mieć stare auto.

I tyle.
@kusanagi, wnuczek też bedzie bujał
@motomax, Oby to docenił a nie sprzedał komuś za bezcen.
@kusanagi, przecież to wszystko z czym się od dłuższego czasu spotykamy jest napędzaniem systemu kapitalistycznego. A raczej korporacyjnego.
@WolnyCzlowiek, Dokładnie. W kapitalizmie konkurencja wykosiłaby firmy produkując buble. W korporacjonizmie natomiast korporacje wylobbowują sobie na różne sposoby (absurdalne normy techniczne, cła, podwyższanie kosztów działalności) niemożliwy dla małych i średnich firm próg wejścia, przez co cały rynek jest ułożony pod dyktando oligopolu kilku korporacji.
@stawo73, z wykoszeniem bublów to jednak nie do końca tak mi się wydaje.

Zależy jeszcze o czym dokładnie myślimy.

Bo jeśli mówimy przykładowo o produkcie A, który będzie działał 2 lata i kosztował 2 zł,

a jeśli produkt B będzie działał 4 lata ale kosztował 6 zł, to naturalnie że na "wolnym rynku" znajdzie się wiele zwolenników produktu A, który wiele osób nazwie bublem.

No ale dopóki rynek nie jest sterowany jakimiś szemranymi układami to tak w założeniu powinno to działać.