@wiktor, ej. Na jakiej zasadzie powstaje ten gas?
@Admimistrator, Drewno poddane odpowiedniej obróbce termicznej zamienia się w mieszaninę gazów zdatną do zasilania silników spalinowych.

Wikipedia:
W czasie II wojny światowej miał miejsce duży rozwój technologii zasilania silników spalinowych gazem generatorowym, produkowanym z drewna (głównie liściastego – kostki cięte w kształcie sześcianu o boku ok. 4–5 cm), a także węgla drzewnego, antracytu i innych paliw. Wynikało to z dużego zużycia benzyny na potrzeby prowadzenia działań wojennych, zwłaszcza przez broń pancerną i lotnictwo. Stąd na zapleczu frontu, w samochodach dostawczych i ciężarowych masowo stosowano zasilanie gazem drzewnym, rezerwując benzynę na potrzeby frontu.

Przed II wojną światową było kilka autobusów miejskich w Warszawie produkcji niemieckiej firmy Büssing przystosowanych do tego paliwa. Produkowano również pojazdy w kraju m.in. PZInż 713/723 z zamontowanym gazogeneratorem. Na holzgas można było przerobić prawie każdy ówczesny samochód, wymagało to zamontowania generatora gazu przypominającego zewnętrznie bojler. Za najlepsze drewno uważano bukowe, z którego w wyniku pirolizy uzyskiwano gaz. W latach 1939–1942 produkowany był sportowy kabriolet Mercedes 170VG, zużywający 15 kg drewna na 100 km przy zapasie 30 kg.
Teraz mówi się o tym, że skoro nie możemy palić węglem to można by go zgazować i używać jako gazu. Ale nie wiem na ile to jest podobny proces.