@pentakilo, jak takie coś widzę to mam przed oczami ten mem (picrel)
za każdym razem jak mijam człowieka prowadzącego taką rasę na smyczy to czuję się jakbym mijał kogoś kto idzie i macha kałachem nabitym. Sens posiadania tych psów jest taki sam jak powieszenia sobie kałasznikowa nad kominkiem i twierdzenie, że przecież ja nie strzelam do ludzi ani do nikogo - broń to broń, to nie gadżet estetyczny, skonstruowana tylko w jednym celu. Te rasy nie inaczej.
Jestem fanem bulterierów, bo wiem że można ułożyć bulteriera tak aby był psem przylepą pozbawionym agresji.
Ten co zagryzł dziecko mógł być z dzikiej hodowli. Jest takich trochę w tenkraju. Tam kupisz bulla za głupie dwa patole a czasem nawet za parę stów. Kupić można, tylko trzeba od razu do behawiorysty i weterynarza od bulli aby ze szczeniaka nie wyrósł morderca.
Dużo jest idiotów sądzących, że bulla czy pitbulla da się utrzymać bez dobrego nadzoru i wyszkolenia.
Nie, nie da się bo rasy te zostały stworzone do walki i bez właściwej opieki wyrośnie z nich tylko morderca.
Znam przypadek pitbulla zabitego przez właściciela, który zauważył że jego pies lekko warknął na jego malutkiego syna. Natychmiast zabił psa. Na pytanie "dlaczego" odparł: ten pies jutro czy pojutrze złapałby syna zębami. A jakby poczuł krew to dzieciak miałby prze***ane. Dlatego zabiłem. Ten pitbull zachowywał się dobrze zanim dziecko pojawiło się na świecie. Najprawdopodobniej (opinia behawiorysty) zazdrościł zainteresowania dzieckiem.
Miałem kiedyś bullteriera z dobrymi papierami. Taki kosztował od 8 do nawet 12 tysięcy. Weterynarz stwierdził, że pies ma tik nerwowy. Niby nic ale przy tych rasach zwracać trzeba uwagę na wszystko.
Był radosny, bez agresji. Kiedyś podczas zabawy zahaczył mnie zębem powodując małą ranę przedramienia. Jeszcze tego samego dnia został zwrócony do hodowli, skąd go kupiłem. Nie chcieli przyjąć ale jak poinformowałem, że psem zainteresował się wet z powodu tiku nerwowego u psa to bez gadki przyjęli. Pies tam potem funkcjonował w stadzie bez kłopotów, ale to byli ludzie obyci z tą rasą od dziesięcioleci.
Dla zabawy to se można zafundować Yorka albo najlepiej wziąć psa ze schroniska. Jest wysterylizowany i całkowicie oddany. Jak się takiego schroniskowego ułoży to można z nim wejść między bawiące się dzieci i żadnemu krzywdy nie zrobi. Sprawdzone wielokrotnie. Mam obok domu przedszkole a w rodzinie takiego schroniskowego. Dzieciaki uwielbiają tego psa.
Wracając do informacji: tu okaże się zaraz, że coś zostało przeoczone w ułożeniu czy zachowaniu psa.
@pentakilo, petardę to się powinno w dupsku tego psa i jego właściciela odpalić, i to największą istniejącą. Założę się, że wlaścicielem jest jakiś patus a pies biegał luzem bez kagańca, u mnie 99% posiadaczy bultrierów, pitbulii i amstafów to najgorsza patola.
wordpressowiec
1
za każdym razem jak mijam człowieka prowadzącego taką rasę na smyczy to czuję się jakbym mijał kogoś kto idzie i macha kałachem nabitym. Sens posiadania tych psów jest taki sam jak powieszenia sobie kałasznikowa nad kominkiem i twierdzenie, że przecież ja nie strzelam do ludzi ani do nikogo - broń to broń, to nie gadżet estetyczny, skonstruowana tylko w jednym celu. Te rasy nie inaczej.
Eetam
0
Niby ludzie, a jednak bezmózgi -.-'
Konto usunięteWpis został usunięty przez autora
mtelisz
1
Ten co zagryzł dziecko mógł być z dzikiej hodowli. Jest takich trochę w tenkraju. Tam kupisz bulla za głupie dwa patole a czasem nawet za parę stów. Kupić można, tylko trzeba od razu do behawiorysty i weterynarza od bulli aby ze szczeniaka nie wyrósł morderca.
Dużo jest idiotów sądzących, że bulla czy pitbulla da się utrzymać bez dobrego nadzoru i wyszkolenia.
Nie, nie da się bo rasy te zostały stworzone do walki i bez właściwej opieki wyrośnie z nich tylko morderca.
Znam przypadek pitbulla zabitego przez właściciela, który zauważył że jego pies lekko warknął na jego malutkiego syna. Natychmiast zabił psa. Na pytanie "dlaczego" odparł: ten pies jutro czy pojutrze złapałby syna zębami. A jakby poczuł krew to dzieciak miałby prze***ane. Dlatego zabiłem. Ten pitbull zachowywał się dobrze zanim dziecko pojawiło się na świecie. Najprawdopodobniej (opinia behawiorysty) zazdrościł zainteresowania dzieckiem.
Miałem kiedyś bullteriera z dobrymi papierami. Taki kosztował od 8 do nawet 12 tysięcy. Weterynarz stwierdził, że pies ma tik nerwowy. Niby nic ale przy tych rasach zwracać trzeba uwagę na wszystko.
Był radosny, bez agresji. Kiedyś podczas zabawy zahaczył mnie zębem powodując małą ranę przedramienia. Jeszcze tego samego dnia został zwrócony do hodowli, skąd go kupiłem. Nie chcieli przyjąć ale jak poinformowałem, że psem zainteresował się wet z powodu tiku nerwowego u psa to bez gadki przyjęli. Pies tam potem funkcjonował w stadzie bez kłopotów, ale to byli ludzie obyci z tą rasą od dziesięcioleci.
Dla zabawy to se można zafundować Yorka albo najlepiej wziąć psa ze schroniska. Jest wysterylizowany i całkowicie oddany. Jak się takiego schroniskowego ułoży to można z nim wejść między bawiące się dzieci i żadnemu krzywdy nie zrobi. Sprawdzone wielokrotnie. Mam obok domu przedszkole a w rodzinie takiego schroniskowego. Dzieciaki uwielbiają tego psa.
Wracając do informacji: tu okaże się zaraz, że coś zostało przeoczone w ułożeniu czy zachowaniu psa.
kamikaze2
3
borubar
-1
Broni palnej wiadomo, że nie może.
Czy harpun na ryby będzie skuteczny na psa?
Np coś takiego
http://www.decathlon.pl/p/kusza-do-lowiectwa-podwodnego-subea-spf-100-50-cm/_/R-p-326015
to działa jak kusza, ale nie wymaga zezwolenia ani żadnych ograniczeń w użyciu bo zamiast cięciwy jest guma.
Tylko czy to ma dość energii aby zneutralizować jednym strzałem takiego psa jak na zdjęciu?
Bo dziecko samo nie naciągnie aby strzelić ponownie.
Zakładam że strzał będzie z bliska. Grot strzały można dać szeroki.
Mitne
2
Ta "Księżniczka" może bez problemu położyć dorosłego faceta i zagryźć. I ładnie potem do ciebie przybrechta.
Konto usunięte2
drdpr
6
kartezjusz6644
2
drdpr
2
Konto usunięte5