@Verum, przykro mi.
To bardzo lakoniczna wypowiedź, potrzeba by było głębszej wypowiedzi żeby cokolwiek rozsądzić. Może najpierw zacznij od tego żeby sprawdzić czy sam siebie doceniasz. Jeśli niewystarczająco - zrób to. Nawet tak trochę sztucznie, powiedz sobie "jestem z siebie/z tego dumny". Nie szukaj docenienia indziej, jeśli najpierw nie masz go w sobie. Ona może to podświadomie wykorzystywać - wciąż gonisz króliczka zwanego uznaniem. Po drugie - to nie czcze słowa - porozmawiajcie o tym. Możecie na początek ustawić sobie rytuał "dziękuję Ci za…." każdego wieczoru. A już na odchodne podpowiem, że nic tak nie działa jak równowaga afektu - możesz spróbować stać się jej lustrem. Zrób na nią projekcję tego, co ona projektuje na ciebie.
Stay cool!