@pentakilo, trzymaj się, to nie jest takie straszne a gdyby ci trudności w oddychanu dokuczały rób sobie oddychanie metoda Wima Hofa pomaga bylskawicznie.
Az mi się historia przypomniała z 2019. Jesień, dzień wczesniej złapał mnie deszczyk i przemokłem. Na drugi dzień praca na nocnej zmianie, jak mnie złapało tak po 1.5H ledwo nie zasłabłem. Szybkie zwolnionko i do domu, na termometrze 38 ( okrwa ). Na drugi dzień przychodnia. Ładnie poprosiłem to łaskawie dali mi 3 dni chorobowego + antybiotyki. Po tych kilku dniach wracam do roboty. Mistrz do mnie wylatuje z ryjem że smiałem zachorowiąc i ma to być ostatni raz
Mineły 2-3 mies. Wprowadzamy covidka / maseczki / kolejki przed bramą z mierzeniem temperatury, kartki z oświadczeniami "nie jestem chory" (po dziś je mam) ktokolwiek kichnie "Kryć się kto może!". Mistrzunio po ludziach biega, czy wszystko OK? Czy nic nie boli? Z noska nie cieknie? Jak coś to wypiszę urlopik.
A ja jak na złość zdrowy, nic mi nie dolega, a chciał bym sobie odpocząć od tego barana.
COVID to make piwo. Teraz do końca życia będziesz miał LONG COVID. Wiecznie Ci się nic nie będzie chciało, będziesz miał świst w uszach, zaczniesz zapominać(tak tak), z końca przewodu pokarmowego będzie leciała obrzydliwa śmierdząca breja, prędzej czy później to BADZIEWIE popsuje Ci wzrok, a ostatecznie kości, tak, że zaczniesz się garbić w okolicach 70.
@pentakilo, mnie ostatnio ścięło na dwa dni. Zmęczenie i ból w udach taki, jakby mięso od kości odłaziło. Trzeciego dnia jak nowy. Polecam herbatkę. ;]
Konto usunięte1
pentakilo
0
Andrzej_Zielinski
1
Az mi się historia przypomniała z 2019. Jesień, dzień wczesniej złapał mnie deszczyk i przemokłem. Na drugi dzień praca na nocnej zmianie, jak mnie złapało tak po 1.5H ledwo nie zasłabłem. Szybkie zwolnionko i do domu, na termometrze 38 ( okrwa ). Na drugi dzień przychodnia. Ładnie poprosiłem to łaskawie dali mi 3 dni chorobowego + antybiotyki. Po tych kilku dniach wracam do roboty. Mistrz do mnie wylatuje z ryjem że smiałem zachorowiąc i ma to być ostatni raz
Mineły 2-3 mies. Wprowadzamy covidka / maseczki / kolejki przed bramą z mierzeniem temperatury, kartki z oświadczeniami "nie jestem chory" (po dziś je mam) ktokolwiek kichnie "Kryć się kto może!". Mistrzunio po ludziach biega, czy wszystko OK? Czy nic nie boli? Z noska nie cieknie? Jak coś to wypiszę urlopik.
A ja jak na złość zdrowy, nic mi nie dolega, a chciał bym sobie odpocząć od tego barana.
Alpragen
3
Zdrowia życzę 👌
pentakilo
1
Dps
2
COVID to make piwo. Teraz do końca życia będziesz miał LONG COVID. Wiecznie Ci się nic nie będzie chciało, będziesz miał świst w uszach, zaczniesz zapominać(tak tak), z końca przewodu pokarmowego będzie leciała obrzydliwa śmierdząca breja, prędzej czy później to BADZIEWIE popsuje Ci wzrok, a ostatecznie kości, tak, że zaczniesz się garbić w okolicach 70.
To jest straszne
Trzymaj się lurku 👋
pentakilo
1
waldy33
3
http://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
pentakilo
1
waldy33
1
pentakilo
1
d00d
4
pentakilo
1
kamikaze2
2
pentakilo
3
megabot
2
Ijon_Tichy
3
pentakilo
4
d00d
2
pentakilo
2
Konto usunięte0
pentakilo
1