@Bejdak, to jak nie chcesz na siłę szukać symetrii, to chłopy będą ginąć na wojnie a kobiety w tym czasie będą sobie szaleć z imigrantami na zachodzie Europy tak jak się to dzieje na Ukrainie.

@WolnyCzlowiek, to nie są prawdziwe kobiety...

@Bejdak, biologicznie są.

To jak byś to chciał dzielić? Nie da się tego ogarnąć.

Jak nie pójdą wszyscy to zawsze ktoś będzie mówił, że on nie powinien.

Kobiety mogą spokojnie służyć zdala od frontu.

@WolnyCzlowiek,

"Jak nie pójdą wszyscy to zawsze ktoś będzie mówił, że on nie powinien."

Czyli tacy co są trwale niezdolni do służby i zwolnieni z obrony ojczyzny też mają pójść?

@mtelisz, powinni działać w miarę możliwości zdrowotnych.

Ja nie mówię o pójściu na front, bo tufaj w pierwszej linii powinni iść żołnierze zawodowi. Za to mają płacone.

Ale reszta osób powinna być traktowana niezależnie od płci.

Bo niby dlaczego kobieta ma byc traktowana inaczej, szczególnie takie które nie opiekują się dziećmi itd?

@WolnyCzlowiek,

Ok, idą na wojnę również kobiety.

Ponieważ są słabsze fizycznie to ginie ich zdecydowanie więcej niż mężczyzn.

Wojna się kończy i zaczyna normalne życie.

Rodzą się kolejne dzieci. Teraz jednak rodzą się tak: rodzą głównie kobiety a brakujące porody realizowane są przez mężczyzn. Nowocześnie i postępowo.

@mtelisz, ale nikt nie mówi o pójściu na front.

To po co w takim razie są kobiety w armii?

Skoro mają nie walczyć?

Dostają dobrą kasę w czasie pokoju a jak będzie wojna tk uciekną.

Jaki to ma sens?