Jestem zmęczony….
Gdy pojawiłem się na lurku , chyba grubo ponad rok temu, po moim usuniętym wykopalisku o barcie staszewskim, który ku mojemu zdziwieniu wpadł ekspresowo w gorące byłem wrukwiony. Dlaczego? Bo wykop usunął mój post będący niczym innym niż opinią prawna na temat możliwości zamieszczania zdjęć osób publicznych. Musiałem ją wtedy napisać bo irytowała mnie jawna niesprawiedliwość portalu. W ten szybki sposób zostałem dumnym użytkownikiem lurka. Bo miałem dosyć hipokryzji wykopu

Rzadko tu wpadałem, ale wpadałem. W przerwach od…. wykopu. To się zmieniło po ataku Rosjan na Ukrainę. Dlaczego? Bo ilość informacji które pojawiały się na wykopie nie miała już związku z jakąkolwiek prawdą a była(i jest) nachalną propagandą, gorączką wojenną. 99 procent informacji pokroju "płonie kacap" "ruska onuca" "dojeżdżamy ruskich" "zniszczyć rosje". Ludziom odjebało. Forum pod znaleziskami wygląda jakbym oglądał tekstową wizualizację bandy tępych kiboli drących ryja. Rozumiem emocje, nie rozumiem kreowania rzeczywistości pod ich wpływem.

I zakładam że nie jestem takim wyjątkiem i tą nachalną propagandą rzygałem nie tylko ja. Lurker przez chwile był haustem świeżego powietrza. Czy w związku z tym to przypadek że pojawiło się tutaj wiele nowych osób? Które mają dosyć ukraińskiej propagandy?
Czy to jest rocket science dla niektórych? Serio ktoś uważa że na niszowym portalu ludzi którzy czasami domyslnie mają podejście "i support the opposite to the current thing" rosyjskie służby będą rozwijać skrzydła by przekonywac ludzi którzy właśnie tu trafili bo już są sceptyczni? Jak głupim musisz być by w to wierzyć?

Teraz po banie dla pilgrima h2o(tak czy inaczej dostał nawet jeśli sam chciał odejść!) barcafan zaczynam mieć dość.

Bardzo słusznie napisał jeden kolega - ktoś pomylił moderacje z factcheckingiem.

Osobiście - czekam na zmiany. Konto usunę jak tu się nic nie zmieni. Na razie mi trochę nie po drodze z obecnym kursem.
#moderacja

9

była(i jest) nachalną propagandą, gorączką wojenną. 99 procent informacji pokroju "płonie kacap" "ruska onuca" "dojeżdżamy ruskich" "zniszczyć rosje".
@Dps, Tak, to jest obecnie bardzo popularne zjawisko w internecie, jakaś taka zoologiczna nienawiść pod adresem Rosjan. Ja tam do nich nigdy nic nie miałem, ot, ludzie jak my wszyscy. Jeszcze w styczniu nikt nie uważał ich za antycywilizacyjnych dzikusów, co najwyżej za naród "specyficzny".
A już ekscytowanie się zdjęciami pomordowanych żołnierzy i rozczłonkowanych zwłok, to jakaś forma socjopatii
@JFE, przypomina mi to początki covidowej narracji - te same mechanizmy inżynierii społecznej i te same stada lemingów.

Wpis został usunięty przez autora

@Dps,


Takie tam z Krytyki politycznej
@Dps, Nikomu normalnemu nie jest po drodze z obecnym kursem bo to kurs tam gdzie nikt normalny nie ma zamiaru isc.