@HerbaMate, zobacz Polskę dziś i zdjęcia sprzed kilkudziesięciu lat. Wtedy raczej było pusto - teraz wszsytko zieleń zalewa. Nie ma to wpływu na absorbcję CO2? Poza tym oceany pełne fitoplanktonu. Przecież jest coś takiego jak fotosynteza

@malcolm, Prawda, chociaż akurat Polska to malutki punkcik na mapie i wyjątek, w którym lesistość się zwiększyła. Nie ma to raczej zauważalnego wpływu na skale globalną. Jeżeli chodzi o oceany to ilość zwiększonej ilości dwutlenku węgla w atmosferze przekłada się na zwiększoną ilość kwasu węglowego w wodzie, obniżenie pH wód i co za tym idzie, zmniejszenie bioróżnorodności mikrobiologicznej w oceanach i jej możliwości przerobowych CO2 w procesach fotosyntezy. To wszystko ogólnie działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego, w którym czynników jest mnóstwo. Bez względu na to czy ilość antropogenicznego CO2 ma faktycznie duży czy niski wpływ na planetę, to wszystkie działania jakie może podjąć teraz człowiek, nie są w stanie tego trendu ani cofnąć ani spowolnić.

@HerbaMate, ale akutrat Polska powinna uwzględniać to. A jednej strony zredukowaliśmy emisję poprzez likwidację części przemysłu etc a z drugiej bujna roślność sprawia, że może się okazać iż więcej Polska absorbuje CO2 niż produkuje

Do tego po mojemu tym CO2 zasłania się faktyczne skażnie środowiska innymi śmeiciami.

@malcolm, no ta kwestia polityki klimatycznej to już w ogóle cyrk, złodziejstwo i nie ma to nic wspólnego z jakąkolwiek nauką czy nawet logiką.

Z tymi śmieciami też prawda. Niby młode pokolenie takie ekologiczne i rozsądne, ale też najbardziej konsumpcyjne w historii Ale sumienie czyste bo, nie mam dzieci i plastik wrzucam do żółtego pojemniczka.

@HerbaMate, a ten żółty pojemniczek to jedzie potem na drugi koniec świata i tam leży.

@malcolm, w przypadku mojego miasta, jedzie 3,5 kilometra i potem tak sobie leży

@HerbaMate, są bardziej postępowe kraje które swoje śmieci to krajów mniej wyczulonych na sprawy kliamtu wysyłają