@Verum, Niech się cieszy że było tak. Jak byłem na mieszkaniu agencyjnym to jeden typ by nam dom spalił bo był zjarany, zaczął robić sobie tosty na jajku... I poszedł zasnąć sobie na krześle. Ja gram sobie w grę, czuje ewidentną spaleniznę dochodzącą z za drzwi i za chwilę odzywa się alarm przeciwpożarowy. Szybkie sprawdzenie skąd, kuchnia, patrzę na kuchenkę a tam zwęglone tosty na stałe przytwierdzone do zrujnowanej patelni. Gościu był tak zjarany że uparł się że to zję... I zjadł. Nie miałem komentarza. No i rozjebał wspólną patelnię...
@Verum, @Sol_Ziemi

Kolega kiedyś za młodego spalony jak Kubuś Puchatek poszedł sobie do kuchni zrobić herbatę.

Mama go obserwowała więc się chłopak spinał żeby wszystko wyszło ok.

Nieźle mu szło do momentu aż odłożył czajnik do lodówki.

Wpis został usunięty przez autora