Trafna analogia: libertarianie mają mentalność kota domowego - brak zrozumienia lub wręcz pogarda do ekosystemu (dom i człowiek) który podtrzymuje ich życie.
I nie mam tutaj wcale na myśli lewackiego socjalizmu, "państwa opiekuńczego" czy "męża-państwo", chodzi o kulturę, naród, patriotyzm ekonomiczny, solidarność społeczną - dobre czasy tworzy się w ciężkich czasach.
Można uciec do innego stabilnego/bogatego kraju, ale w końcu skończą wam się kraje do których da się uciekać z bitcoinami w dupie przez zieloną granicę - zwłaszcza jeżeli problemy z którymi się stykamy mają charakter globalny.
I nie mam tutaj wcale na myśli lewackiego socjalizmu, "państwa opiekuńczego" czy "męża-państwo", chodzi o kulturę, naród, patriotyzm ekonomiczny, solidarność społeczną - dobre czasy tworzy się w ciężkich czasach.
Można uciec do innego stabilnego/bogatego kraju, ale w końcu skończą wam się kraje do których da się uciekać z bitcoinami w dupie przez zieloną granicę - zwłaszcza jeżeli problemy z którymi się stykamy mają charakter globalny.
Dps
0
Telepatos
1
Wydaje się ze ci którzy nie lubią tego nurtu to ci którzy nie radzą sobie w życiu.
Telepatos
1
cziter2
Wpis został usunięty przez autora
cziter2
0