@Borok, Również upieram się przy dokonywaniu płatności gotówką, chcę mieć kontrolę wydatków!
@Borok, https://platniczyterminal.pl/kosztuje-przyjmowanie-platnosci-karta/
No i wchodzi blik.
Papier też kosztuje.

Widzisz ja jestem zwolennikiem utrzymania gotówki ale z gotówki nie korzystam za to trzymam obcą walutę jako zabezpieczenie.
@Borok, ludzie szybko zapominają, a przecież warto się uczyć na cudzych błędach, dlatego jestem jak najbardziej za gotówką. Grecja 2015:
@Borok, @Enviador, @Jarema1987, @Juin, @Juribon, @malcolm, @Mitne, @niebieski, @opel, @philipo87, @Sleeve, @the_bill, @TMPW, @wiktor
Wszystko pięknie tylko przykład jest zupełnie z dupy dla utargów od 2-3 tysięcy dziennie w górę i widać, że pisał to ktoś co najwyżej warzywniak prowadził, a jedyny towar za gótówke brał na giełdzie o 4 rano.
1. Gotówkę i tak zazwyczaj idziesz wpłacić na konto firmowe, gdzie jest pobierana prowizja od wpłaty, często wyższa niż prowizja na obsłudze karty + dodatkowo twój czas.
2. Nie płacisz 50 zł za pranie obrusów z restauracji tylko kilka stówek+ i to robisz tez przelewem, chyba że masz tyle czasu, aby po pranie jeździć samemu i płacić na miejscu XD. Absurd. Akurat roliczałem kiedyś pranie pracując w hotelu, więc się mogę mądrzyć.
3. Prowadząc biznes, większy niż warzywniak i tak masz płatności internetowe w tym bramki na karty za które płacisz więc nie ma sensu niemiec terminala na sklepie.
4. Jak masz kilka punktów lub zatrudniasz pracownika to mając terminal, ograniczasz ryzyko i wielkość manka na boku lub zwykłych pomyłek.
5. Klient lubi płacić kartą i nie zawsze ma gótówkę. Brak terminala oznacza, że klient, nawet deklarująć wypłatę z bankomatu i powrót, zazwyczaj nie wraca. Ograniczasz więc swoje zyski chcąc zaoszczędzić 1,5%
6. Istnieje coś takiego jak "koszt obsługi gotówki" i w przypadku większych sieciówek są to naprawdę spore koszty + dodatkowe ryzyka. Przykładowo potrzeba odbioru utargów przez uzbrojonego konwojenta.
7. Przyjmowanie gotówki zawsze naraża sprzedawce na przyjęcie fałszywek lub zostania ofiara oszustwa. Sam pamietam cwaniaka co chciał mi w 2012 zapłacić monetą 100 zł z orzełkiem w koronie wydaną zdaje się w 1992 XD.

Generalnie, dobrze jakby gotówka była zachowana, ale jej idealizacja to poroniony pomysł. Już lepiej naganiać społeczeństwo na upowszechnienie płatności krypto, jeżeli tak bardzo zależy wam na anonimowości.
@Emrys_Vledig, zgadzam się z Tobą, sam 90% trx płacę kartą, co oczywiście nie oznacza, że chciałbym się pozbyć gotówki. Nie koniecznie każdy mój zakup chciałbym, żeby śledził i analizował mój bank... i pewnie nie tylko bank.
@Sleeve, wystarczy, że idzisz z telefonem do danego sklepu przypiętego do mapy google i już jesteś przyłapany. Co zrobisz, nic nie zrobisz...
@Emrys_Vledig, dlatego czasem zostawiam telefony w domu
@Sleeve, i potem wracasz drugi raz do sklepu bo się stara nie mogła dodzwonić, że jeszcze śmietanę 12% czeba
@Emrys_Vledig, do spożywczych chodzę z telefonem
@Emrys_Vledig, raczej OPowi chodzi o ogólny wpływ opłat za transakcje w społeczeństwie, a nie dla indywidualnej osoby.

Z tym ujęciem też się jednak do końca nie zgadzam. Ktoś kto oferuje system do płatności elektronicznych jest w stanie zapewnić ci bezpieczeństwo gotówki za mniej niż uzbrojony konwój. Dodatkowo przy gotówce zdarza się, że ktoś cię okradnie: takie ryzyko to tez koszt gotówki.

Jedyne czego bym chciał, to żeby była większa dywersyfikacja na rynku operatorów kart, ale myślę, że to może być bardzo trudne. Pewnie Amerykanie dbają o to, żeby mieć monopol na transakcje bezgotówkowe.
@Borok, gotówka to nie tylko wolność i niezależność. Ludzie którzy płacą na codzień tylko kartą, tracą często poczucie utraty pieniędzy w portfelu i kupują ile wlezie, bo na koncie ubywa a tego tak nie widać, jak pieniądz wydany z ręki. Masa młodych ludzi jest zadłużonych, i to na spore sumy. A na końcu jak w kasynie, bank wygrywa zawsze.
@Borok, i jeszcze jedna, najważniejsza zaleta banknotów - nie zostawiają śladu.
@Borok, z grubsza to prawda, ale ten kto robił tego mema to analfabeta matematyczny.

3% od 50zł to jest 1,50 ale 3% od 48,50 to już jest tylko 1,45

Po 30 transakcjach z 50zł zostanie 20zł a bank zarobi 30zł.

A właściwie zarobił by kiedyś dawno temu, bo prowizje zmniejszono i wynoszą obecnie 0,7-0,8% czyli w tym roku po 30 płatnościach z 50zł zostanie 39zł a bank zarobi 11zł
@Borok, fajna historyjka, tylko daleka od rzeczywistości. Idziesz do restauracji i płacisz banknotem za obiad. Właściciel restauracji następnie oddaje te 50 zł z całym utargiem do banku na koniec dnia, bo wszelkie faktury dla dostawców, za prąd, ZUSy, pensje dla pracowników płaci online przelewem. Nawet jeśli ponosi z tego tytułu dodatkowe koszty to akceptuje to bo i tak oszczędza w ten sposób dużo czasu.
@szatanista, czyli prosty wnioek: niezależnie od formy płatności, przedsięiorca płaci za pośrednictwo banku. Bank ma gwarantowane ustawowo źródło zysku.
@nexT, niekoniecznie. Jest też ustawa o podstwowym rachunku płatniczym mówiąca o tym że bank ma oferować najprostsze konto za darmo. Druga sprawa, że ZUS mozesz tez płacić na poczcie gotówką i nawet pracownikom płacić gotówą pensje (jeśli Ci się zgodzą).

Zapytaj przedsiębiorcy czy ma konto w banku bo musi czy tak wygodniej A ty masz konto? Nie musisz przecież.
@szatanista, no i tu się mylisz. Konta „za darmo” owszem, są, ale to się tyczy ztcw. osób fizycznych. Jeśli istnieje limit płatności gotówką (a istnieje), to powoduje to de facto obowiązek posiadania konta przez firmy.
@Borok, Usługi bankowe nie są za darmo, bo prowadzenie banku, całej infrastruktury, branie odpowiedzialności za finanse całej rzeszy klientów, to ogromne koszta. Bank, jak każda inna firma, chce zarobić. Zarabia m. in. na realizacji bezgotówkowych transakcji płatniczych. Jeżeli wolisz nosić plik banknotów, twój wybór. Jeżeli chcesz płacić wygodniej, to wygoda zawsze kosztuje ekstra, a zarabia na tym ją dostarczający.
@Borok, tak właściwie to jest jeszcze lepiej - dla banków. Bo one nie zawsze od razu rozliczają transakcje i na lokatach międzybankowych zarabiają krocie. Idziesz w 5 miejsc, płacisz po 50 zł, na koncie masz - 250 zł a bank tez 250 zł obraca zanim znajdą się na kontach docelowych. NIby nic ale w skali miliardów którymi obraca bank to niezła kwota się się robi. Do tego rozliczanie kart kredytowych etc.