Lurki - co myślicie o ludziach, którzy przychodzą na cmentarz z psami? Oczywiście chodzi o ludzki cmentarz, w regulaminie którego jest wyraźnie napisane, że to zakłócanie porządku. Dziś spotkałem na cmentarzu małżeństwo w późnym średnim wieku z psem i na moją uwagę, że cmentarz to nie miejsce dla psów ogólnie mnie wyśmiali.

#przemyslenia

15

@pentakilo, @Telepatos, @Tauha, @dodge_durango, @skuwka95, @kolegakolegi, @pentakilo, @Mitne, @kamikaze2, @mtelisz Dzięki bardzo za komentarze, mam bardzo podobne zdanie i teraz też przyszło mi do głowy, że wydaje mi się, że ludzie teraz strasznie przelewają relację którą mieli z innymi ludźmi na relację ze zwierzętami. A to nie jest za dobre, bo pies nikomu nie powie w dyskusji, że na przykład nowe pomysły rządu są szkodliwe i skończą się jedynie nowymi podatkami i dalszym ograniczeniem wolności.
@andor_drakon, Ja od siebie dodam, że kobiety jeszcze przelewają instynkt macierzyński na psa, co łączy się z tymi piekłami kobiet, aborcjami i innymi pierdołami. Ludzie wraz z postępem cywilizacyjnym normalizują to co kiedyś określaliśmy mianem szaleństwa, bo czasy pozwalają na życie z czymś takim, a przeprowadzka do dużych miast zmniejsza możliwości ostracyzmu.

Niby każdy ma swoje życie, ale mam prośbę do wszystkich użytkowników którzy przeczytają ten komentarz - rozmawiajcie ze swoimi bliskimi, szczególnie z tymi którzy odsuwają się od rodziny już na wczesnym etapie życia, myślę, że tylko rozmową i dyskusją możemy trochę powstrzymać to szaleństwo w naszym świecie. Jeśli tego nie zrobimy, lewica zrobi z tych ludzi swoich pożytecznych idiotów.
@kolegakolegi, Przychylam się do tej prośby!
@andor_drakon, byłem grabarzem i wielokrotnie przy odkopywaniu pogłębianiu (bonkolejny członek rodziny zmarł ) poprostu nie da sie znaleść każdej kostki czy to od palców czy stop No i zdarzało sie ze po zakopaniu grobu coś tam na powierzchni zostało i sie wala. Mysle za dla psa to bez różnicy co to A kośc .... może dlatego lepiej zostawić pupila w domu.
@andor_drakon, Rozstrzeliwać bez sądu. Nie po to płacę tam za miejscówkę i utrzymanie cmentarza w czystości, żeby jakiś skurwiel mi tam nasrał i w przyszłości obszczywał ściany pośmiertnego domku. Do tego ludzie chodzą się tam czasem pomodlić w spokoju, albo nawet poobcować z myślami o swoich zmarłych bliskich, a nie wysłuchiwać ujadania, albo nawoływań typu "Reksio do nogi" i szarpania się ze smyczą. Wypierdalać z takimi debilami delikatnie mówiąc. Wont i jeszcze raz wont!
@andor_drakon, to jedna z tych niewielu rzeczy gdzie w Polsce jest faktycznie gorzej. Nie wiem czy to kwestia mentalności czy komuny, ale to jedna z rzeczy która zauważam będąc za granicą - nie ma wszędzie psich kup, psy są generalnie grzeczne, nie ma ich tam gdzie nie powinno.

Wiadomo, że zawsze się jakiś debil trafi, ale różnica jest ogromna.
@andor_drakon, jak komunalny, to niestosowne, ale... Ale jakikolwiek religijny, gdzie religie abrahamowe tego zabraniają to już kurestwo.
@andor_drakon, Wszyscy się mylicie - ludzie są egoistyczni, mają gdzieś innych ludzi, psiarze przede wszystkim. Zauważcie jak to wygląda na mieście, wyżej postawią psa niż człowieka, dziecko.
@kolegakolegi, jeden z najbardziej wkurwiających mnie typów ludzi
@pentakilo, Mnie też, to trochę tak jakby ktoś chodził z bronią która może wystrzelić, bo tym w istocie jest pies. Nie wiadomo co mu strzeli do głowy i które zachowanie uzna za prowokujące
@andor_drakon, Brak respektu do zasad związany jest z narcyzmem. A tego w tej chwili jest plaga jak patrzę po ludziach.
@andor_drakon, myślę, że tacy mają się za ważniaków, albo/i nie odznaczają się zbytnio inteligencją
@andor_drakon, brak kultury. To tak samo jak puszczenie jakiegos bydlaka bez smyczy, bo nie gryzie.
@kamikaze2,

Ja ze swoim psem chodzę nie trzymając go na smyczy, bo ułożony jest tak, że nie reaguje nawet na zaczepki innych psów (szczekanie, warczenie), nauczony jest natychmiast oddalić się od takiego szczekacza. Lubi dzieci i daje się bez problemu głaskać. Wcześniej, krótko, miałem bulla ale histeria na osiedlu się zrobiła taka, że musiałem sie go pozbyć bo wciąż słyszałem "pies-mordeca!"

Oczywiście ani na cmentarz, czy w inne miejsce z zakazem wstępu psom, nie zabieram mojego psa.