@malcolm, pewnie sąd kierował się tym co będzie z poszkodowaną za kilka lat.
Przy tak skomplikowanych obrażeniach większość polisy OC pójdzie na leczenie i rehabilitację, na późniejszą rentę niewiele zostanie, ta 14 latka już raczej nie umrze od wypadku tylko w naturalny sposób ze starości, to znaczy że może pobierać rentę jeszcze z 80 lat.
Gdyby sprawcę wsadzić do więzienia to by nie miał z czego płacić. A tak jak będzie pracował i zarobi na emeryturę, będzie mu z czego potrącać.
@malcolm, zadośćuczynienie to tylko zapłata za ból i niedogodności - to nie ma związku z odszkodowaniem czyli obowiązkiem naprawy wyrządzonych szkód.
To nie on pokrywa koszty tylko jego ubepieczyciel z polisy OC i to się odbywa z automatu, nie trzeba do tego rozprawy w sądzie.
No chyba że ktoś kwestionuje jakieś wydatki i potrzeba ustalić czy rzeczywiście wydano określoną kwotę na naprawę szkody, jednak przy zdecydowanej większości wypadków ubezpieczyciel płaci za wszystko bez sądu (wystarczy że poszkodowany pokaże rachunki).
Problem pojawia się dopiero w momencie gdy te 5 milionów € w przypadku szkody na życiu / zdrowiu lub 1 milion € w przypadku szkód materialnych na majątku ofiary okaże się niewystarczające do naprawienia szkody - dopiero wtedy zaczyna płacić sprawca wypadku.
Ale nie potrzeba do tego sprawy w sądzi, gdy sprawcę wypadku uda się ustalić to z automatu ciąży na nim obowiązek naprawienia szkody.
Akurat tak się złożyło że tu sprawa w sądzie była - tyle że karna, na tej rozprawie sąd ustalił kto był sprawcą wypadku, gdy wyrok się uprawomocni nie będzie się już dało tego podważyć i wymigać od pokrycia wyrządzonych szkód.
Wydaje się że te 5 milionów € czyli około 20 milionów zł to dużo - ale takie skomplikowane operacje i długotrwała rehabilitacja są bardzo kosztowne - a tika pozostanie jakiś mniejszy lub większy uszczerbek na zdrowiu, czyli będzie się należała też renta za to że ofiara nie może wykonywać takiej pracy jak by chciała (nie mylić z niską rentą dla niepełnosprawnych z zusu, przy odszkodowaniu liczy się to jaka jest średnia pensja w zawodzie który chciała wykonywać ofiara a z powodu wypadku nie może - to są dużo wyższe kwoty)
Usprawiedliwianie oszustwa poprzez wciskanie kitu, że może i debil kierujący autem nie poniósł praktycznie żadnej kary, ale to świadczy o tym, że jakaś "mądra sędzina" trzyma sprawcę do solidnego ukarania finansowego w przyszłosci. Rżniesz głupa czy wierzysz te swoje bzdury?
@Mitne, śmieje się bo prawaki krzyczą wolne sądy pod byle pretekstem. A wystarczy przeczytać artykul by dowiedzieć się, że wyrok był nakazowy i będzie odwołanie bo pojawiły się nowe dowody w sprawie np. policja kłamała.
@szatanista, ale przecież te dowody nie były nowe bo były w aktach od początku a poza tym w trybie nakazowm to się nie da ukarać grzyną za tego typu zdarzenie.
JFE
4
i to się fachowo zwie okupacją
FiligranowyGucio
6
Pajonk_STRACHU
1
Kiedy w Polsce zagości na stałe taki obyczaj?!
borubar
-1
Przy tak skomplikowanych obrażeniach większość polisy OC pójdzie na leczenie i rehabilitację, na późniejszą rentę niewiele zostanie, ta 14 latka już raczej nie umrze od wypadku tylko w naturalny sposób ze starości, to znaczy że może pobierać rentę jeszcze z 80 lat.
Gdyby sprawcę wsadzić do więzienia to by nie miał z czego płacić. A tak jak będzie pracował i zarobi na emeryturę, będzie mu z czego potrącać.
malcolm
0
borubar
0
To nie on pokrywa koszty tylko jego ubepieczyciel z polisy OC i to się odbywa z automatu, nie trzeba do tego rozprawy w sądzie.
No chyba że ktoś kwestionuje jakieś wydatki i potrzeba ustalić czy rzeczywiście wydano określoną kwotę na naprawę szkody, jednak przy zdecydowanej większości wypadków ubezpieczyciel płaci za wszystko bez sądu (wystarczy że poszkodowany pokaże rachunki).
Problem pojawia się dopiero w momencie gdy te 5 milionów € w przypadku szkody na życiu / zdrowiu lub 1 milion € w przypadku szkód materialnych na majątku ofiary okaże się niewystarczające do naprawienia szkody - dopiero wtedy zaczyna płacić sprawca wypadku.
Ale nie potrzeba do tego sprawy w sądzi, gdy sprawcę wypadku uda się ustalić to z automatu ciąży na nim obowiązek naprawienia szkody.
Akurat tak się złożyło że tu sprawa w sądzie była - tyle że karna, na tej rozprawie sąd ustalił kto był sprawcą wypadku, gdy wyrok się uprawomocni nie będzie się już dało tego podważyć i wymigać od pokrycia wyrządzonych szkód.
Wydaje się że te 5 milionów € czyli około 20 milionów zł to dużo - ale takie skomplikowane operacje i długotrwała rehabilitacja są bardzo kosztowne - a tika pozostanie jakiś mniejszy lub większy uszczerbek na zdrowiu, czyli będzie się należała też renta za to że ofiara nie może wykonywać takiej pracy jak by chciała (nie mylić z niską rentą dla niepełnosprawnych z zusu, przy odszkodowaniu liczy się to jaka jest średnia pensja w zawodzie który chciała wykonywać ofiara a z powodu wypadku nie może - to są dużo wyższe kwoty)
DarrDarek
0
brednie.
Usprawiedliwianie oszustwa poprzez wciskanie kitu, że może i debil kierujący autem nie poniósł praktycznie żadnej kary, ale to świadczy o tym, że jakaś "mądra sędzina" trzyma sprawcę do solidnego ukarania finansowego w przyszłosci. Rżniesz głupa czy wierzysz te swoje bzdury?
borubar
0
szatanista
-5
borubar
3
Są sprawy o niby proste i oczywiste rzeczy, które ciągną się znacznie dłużej.
Naprawdę wolne są sądy które przeciągają sprawy tak długo, że te się przedawniają.
Dps
2
Piotrecki80
5
szatanista
0
Mitne
2
szatanista
0
malcolm
1
malcolm
1