Zauważyłem że istnieje zjawisko "cosplayowania płci" - i to że kiedyś raczej cosplayowano pozytywne cechy płci przeciwnej.

Skupmy się jednak na ogólnie występującym pozytywnym wyobrażeniu płci przeciwnej i jak się to zmieniało z biegiem czasu - bo to jest chyba najbardziej interesujące i praktyczne z dzisiejszego punktu widzenia.

1. 15 lat temu popularna była Xena - kobieta z fantazyjnym wyobrażeniem pozytywnych męskich cech - waleczność, odwaga, poświęcenie ku wyższym wartościom "pomaganie biednym i uciśnionym" blabla



2. dziś mamy zjawisko zwane jako "femoboy" - chłopaki cosplayujące najbardziej fantazyjne wyobrażenie kobiet - zawsze miłe, słodkie, zawsze się ładnie ubierające, chętne na seks - każdy kto żył z kobietami wie że bliższe prawdzie jest: zrzędy, okres=fochy, ubierają się w worki z caritasu, seks raczej raz na tydzień/miesiąc/rok zależnie od stażu

3. dziś mamy zjawisko woke feministek - najgorsze stereotypowe męskie cechy które cosplayują najgorsze stereotypowe męskie cechy - z takich najbardziej oczywistych to: nie używanie mydła (), nie dbanie o siebie (XXDD), pochwała otyłości (gorlock the desstroyer) brutalizm i pato-asertywność w stylu osiedlowego sebixa

4. nie znalazłem jednak przykładu współczesnego mężczyzn którzy cosplayują najgorsze kobiece cechy - chyba że to po prostu stulejarze i piwniczaki (bierność, nieśmiałość, wycofanie - ale nikt nie robi z tego subkultury a każdy wie że to patologiczny stan włącznie z stulejarzami i piwniczakami)

5. historycznie coś kojarzę męskich aktorów którzy "cosplayowali kobiety" czyli byli aktorami grającymi kobiety - raczej w obrazie pozytywnym - role bogiń i typowych ról kobiecych, wyroczni, opiekunek ogniska

Osie

kobieta - mężczyzna

teraz - przeszłość

cechy pozytywne - negatywne

#redpill #blackpill #rozowepaski