Gerhard Bast, austriacki zbrodniarz wojenny. Członek NSDAP od 1931 roku, dowódca Sonderkommando 7a, odpowiedzialnego m.in. za zbrodnie na cywilnej ludności Warszawy. Ale także wiele innych zbrodni, m.in. na Słowacji.

Zamierzał uciec w 1947 do Paragwaju. Traf chciał, że zabito go gdy przekraczał austriacko-włoską granicę. Uciekał z rodziną.

On zginął, rodzina przeżyła, m.in. jego syn Martin Pollack.

I dziś ten Martin Pollack, syn zbrodniarza wojennego, mordercy Polaków, na łamach Gazety W. poucza Polaków, że powinni zaakceptować, że "nasi rodzice byli mordercami".

Otóż, kurwa, nie. To twój ojciec był mordercą.

Ty, gdyby twojemu ojcu udało się uciec, prawdopodobnie siedziałbyś dziś w Paragwaju i żył z profitów, jakie w spadku zostawiłby twój ojciec. Tych profitów, które zrabował w Polsce.

#wyborczacontent #takzetego

31

@aleqsandrov, może nawiązuje do tego, że jego ojciec był mordercą?
@aleqsandrov, Szkoda strzępić już ryja... Po tym co dziś żydzi wyrabiają mam wątpliwości czy ktoś by dziś ryzykował życiem swojej rodziny by pomagać plemieniu które przez setki lat nie nauczyło się mówić w języku państwa które ich przygarnęło, Po to tylko by po przeżyciu wyrazić swoją "wdzięczność".
@waldy33, Ukraińcom pomagamy więc czemu byśmy mieli Żydom nie pomagać?
@WolnyCzlowiek, Jeszcze się nam czkawką będzie odbijać...a właściwie już odbija.