Cześć

Dziś druga odsłona historii plakatów rozwieszonych w całej Polsce przez Fundację Nasze Dzieci z Kornic.

Po wielkim medialnym sukcesie plakatu dziecka w serduszku (odsyłam do pierwszego wpisu: https://lurker.land/post/3BXac2lXm), na ulicach pojawiły się plakaty z napisem "Kochajcie się mamo i tato".


Kto stoi za tymi akcjami? Okazuje się, że prezesem Fundacji jest Mateusz Kłosek, jeden ze stu najbogatszych Polaków. Firma pana Kłoska (Eko-Okna) znalazła się na liście Forbes stu największych polskich firm prywatnych. Pan Kłosek zasiada też w radzie nadzorczej wydawnictwa Agape, wydającego dwumiesięcznik „Miłujcie się!” (swoją drogą to bardzo wartościowe katolickie wydawnictwo).

Być może niektórych zainteresował adres strony internetowej, który znajduje się na nowych plakatach (www.sychar.org). Jest to Wspólnota Trudnych Małżeństw Sychar. "Małżeństwa z problemami, również te, w których miłość się zniekształciła czy całkiem zniknęła, potrzebują pomocy. Nie jest nią jednak rozwód, tylko specjalistyczna pomoc terapeutyczna, a także duszpasterska" - tym właśnie zajmuje się ta wspólnota - obejmuje opieką małżeństwa w kryzysie. To wartościowa posługa, ponieważ pomaga walczyć o małżeństwo i pomaga szukać rozwiązań innych niż rozwód.

Po raz kolejny okazuje się, że ten prosty napis, który nie ma prawa obrażać nikogo, jednak bulwersuje. Trwa akcja niszczenia plakatów. I znowu chcę wspomnieć o wybitnym poczuciu humoru Pana Boga Jadąc autobusem po wczorajszym spektaklu "Polita", mijałam w Warszawie kilka plakatów przyklejonych jeden obok drugiego. Jakiś wandal w akcie szaleństwa poprzekreślał na wszystkich słowa "i tato" i czarnym sprejem napisał "i tato" Bardzo mi przykro, że nie mogę wkleić zdjęcia, ale nie zdążyłam wyciągnąć telefonu. Mimo tego uśmiałam się bardzo Oczywiście chciał przekreślić "mamo", ale Ktoś inny prowadził rękę

To tak jak audycja Radia Maryja na żywo sprzed kilku lat:
- Trzy słowa do ojca prowadzącego…
- Oczywiście, proszę.
- Chuj ci w dupę!
- Ale to są cztery słowa.
(*wulgaryzm to cytat )

Pamiętajcie - dobry Pan Bóg z każdego zła wyciągnie dobro. I nawet pozwoli się pośmiać

Błogosławionej niedzieli wam życzę, kochane Luraski

Podaję linki: https://opoka.news/plakaty-z-haslem-kochajcie-sie-mamo-i-tato-znalazly-sie-na-medialnym-celowniku oraz https://opoka.news/apel-o-milosc-nowe-plakaty-fundacji-nasze-dzieci
#pro-life #przemyślenia

30

@d00d, I to jest właśnie odpowiedź, dlaczego Polacy powinni się bogacić w jak największej liczbie.

Dobrze, że nie tylko byli TW są milionerami/miliarderami w Polsce.
@Ghorgorbej, tak, to piękny przykład, jak pieniądz może działać na chwałę Bożą
@d00d, Nie moja sprawa na co koleś wydaje prywatne pieniądze, ale IMO to wyrzucanie ich w błoto.
@lipathor, skoro teraz o tym rozmawiamy, a nie my jedyni, to nie są to pieniądze wyrzucone w błoto
@d00d, są. Takie plakatowanie to jak zmówienie pacierza i wmawianie sobie, że coś się dla kogoś zrobiło.
@lipathor, poruszasz tu dwie kwestie: modlitwę oraz pokazanie innych możliwości.

Modlitwa to słowa skierowane do Pana Boga. Nasza modlitwa jest rozumiana przez Pana Boga jako troska o bliźniego i przenigdy nie jest zignorowana. Może być tak, że nie od razu albo też w inny sposób, niż byśmy chcieli, Pan Bóg wysłuchuje modlitw i działa. Choć możemy się o tym nigdy nie dowiedzieć - dopiero na Sądzie Ostatecznym, gdy staniemy w Prawdzie.

Druga sprawa to otwarcie drzwi do innych możliwości. Ty może nie potrzebujesz wiedzy o alternatywach dla aborcji lub jak ratować małżeństwo, ale są ludzie, którzy właśnie stoją przed takim kryzysem. Część z nich dostrzeże inną opcję.

Pan Bóg nie zniszczył Sodomy i Gomory z powodu dziesięciu sprawiedliwych (Rdz.18, 23-33) i tak sobie myślę, że gdyby ta akcja plakatowa pomogła choć dziesięciu osobom, to jest sukces. Zwycięstwo dobra nad złem.

Jedni się modlą, inni drukują plakaty, kolejni pełnią posługę terapeutyczną, następni opiekują się dziećmi w hospicjum...
@d00d, rozwieszenie plakatów kosztuje tylko pieniądze, inne działania wymagają większego zaangażowania. Zwykłe pójście na łatwiznę.
@lipathor, ale właśnie ci napisałam, że pomoc nie kończy się na rozwieszeniu plakatów. To jest fragment większego dzieła. Fundacja Nasze Dzieci z Kornic, która rozwiesza plakaty, swoimi innymi dziełami wspiera "kobiety m.in. w ich pracy, już na etapie ciąży, by mogły realizować się nie tylko na gruncie zawodowym, ale także rodzinnym", udziela pomocy "potrzebującym, zarówno prywatnym osobom, jak i instytucjom" oraz "wspiera finansowo i materialnie szkoły, szpitale, organizacje pozarządowe, zajmujące się m.in. ludźmi niepełnosprawnymi czy też wykluczonymi społecznie".

Caritas, jako kolejne katolickie dzieło, pomaga ubogim, bezdomnym, matkom z dziećmi. Są hospicja, wspólnoty pomocy rodzinom (wykwalifikowani psychoterapeuci, psychiatrzy, prawnicy), Fundacja Małych Stópek - pomoc przed aborcją, Okno Życia, Ordo Iuris - pomoc prawna i wiele, wiele innych stowarzyszeń, organizacji czy fundacji, które pomagają potrzebującym. To jest konkretna pomoc dla konkretnych osób. Każdy w tym łańcuszku pełni inną posługę, ale każdy coś robi i jest ważny.
@d00d, tym bardziej dziwi mnie wyrzucanie kasy na plakaty
@lipathor, ale będziemy merytorycznie rozmawiali i argumentowali? Czy tak tylko sobie piszesz?
@d00d, na eseje nie mam czasu, zresztą wolę zwarte wypowiedzi. A co do meritum, nie rozumiem po co, zamiast dać więcej kasy fundacjom, wywalać je na billboardy.
@d00d,
takie podejście bardzo mi odpowiada. Kulturalna walka na plakaty. Nie zadymy i wyzwiska ale wojna na plakaty. Za to bardzo szanuję.
@VBN53, ja nawet nie wiem, czy to jest wojna. Popatrz, na pierwszych plakatach pojawiły się informacje o hospicjach perinatalnych, teraz o Wspölnocie Sychar. Jaką to daję ogromną zmianę względem tego, co podają media i głoszą nowocześci psychologowie. To otwiera inne drzwi - okazuje się, że jest inne wyjście niż aborcja, że można zawalczyć o małżeństwo.

Natomiast wiem, co masz na myśli. Ja byłam przeciwna bestialskim plakatom pokazującym abortowane dzieci. Uważam, że to było za mocne na ulice. A takie piękne akcje pochwalam
@d00d,
dokładnie o to chodzi. Chcecie się spierać? Proszę bardzo ale z kulturą i brakiem wulgaryzmów i drastycznych treści.
@VBN53, @d00d, nie nazwałbym tego walką. Przynajmniej nie ze strony inicjatorów akcji. Oni kulturalnie, bez atakowania kogokolwiek opłacili plakaty pełne pozytywnego przekazu. To, że "liberałowie" postanowili agresją i wandalizmem dać sobie świadectwo to już nie ich wina...
@KwarcPL, no właśnie o to mi chodzi! Cudowny obrazek, piękne słowa, a tu oburzenie - część ludzi czuje się atakowana.
@KwarcPL,
tak się wygrywa. Normalny człowiek mając do wyboru bandę agresorów i spokojnych ludzi wybierze spokój i normalność a nie choroby umysłowe.
@d00d, według niektórych te plakaty zwiastują... zakaz rozwodów. Ta sytuacja pięknie pokazuje przepaść między prawicą a lewicą. Tych pierwszych bulwersuje świadome parodiowanie symboli i obrzędów religijnych, ale wyrażają swój sprzeciw kulturalnie. Ci drudzy mają wielce o napis "kochajcie się mamo i tato" a wandalizmy z ich strony są wręcz na porządku dziennym. Przepaść moralna...
@KwarcPL, za takich ludzi trzeba się modlić, bo patrzą, a nie widzą. Wszystko przeinaczone.
@KwarcPL, przekaz płynący z plakatów również podkreśla tą przepaść, jedni chcą burzyć, a drudzy tworzyć