Tak to było na początku. Jak się okazało, że ze 100 konkretów nic nie wyjdzie, już nawet nie mówiąc o 100 dniach, to zaczęli mówić, że nikt nie głosował na KO z powodu konkretów, że wszyscy wiedzieli że nie spełnią albo wręcz dlatego głosowali, bo wiedzieli że nie spełnią.
Teraz powoli czytam, że nikt się nie spodziewał i tak że będzie ta aborcja, i że praworządność to owszem ale PiS tak zmieszał że to będą dekady zanim się uda coś zrobić i że to było jasne już przed wyborami.
drdpr
2
sharkando
3
dodge_durango
2
Tak to było na początku. Jak się okazało, że ze 100 konkretów nic nie wyjdzie, już nawet nie mówiąc o 100 dniach, to zaczęli mówić, że nikt nie głosował na KO z powodu konkretów, że wszyscy wiedzieli że nie spełnią albo wręcz dlatego głosowali, bo wiedzieli że nie spełnią.
Teraz powoli czytam, że nikt się nie spodziewał i tak że będzie ta aborcja, i że praworządność to owszem ale PiS tak zmieszał że to będą dekady zanim się uda coś zrobić i że to było jasne już przed wyborami.