@pentakilo, coś w tym jest. Ja w ogóle nie lubię słowa religia i widzę dużo negatywnych rzeczy w religijności. Religia odziera człowieka z osobistej relacji z Bogiem i uzbraja go w oddanie ludzkim tradycjom, ceremoniom, rytuałom. Ułatwia także podstawianie ideologii i fałszywych nauk w miejsce, w którym powinna być prosta, czysta nauka dostepna dla każdego i prosta, czysta wiara dla każdego. Identyczna i wystarczająca dla prostego analfabety i profesora na uniwersytecie.
Wiara to przede wszystkim i w pierwszej kolejności sprawa między pojedynczym człowiekiem i Bogiem. Jednakże wspólnota wiernych również jest potrzebna ipożyteczna, wręcz konieczna (poza wyjątkami). Ale zinstytucjonalizowana, skostniała forma kościoła, kształcącego elitarne jednostki, które nadają sobie specjalne tytuły, stopnie, odziewaja w specjalne szaty i wywyższają się nad innych, bo uzurpują sobie wyłączność na bycie kapłanami, to jest fałszywa nauka, herezja i coś bardzo niedobrego i szkodliwego dla czystej wiary chrześcijańskiej.
Ijon_Tichy
0
pentakilo
0
Ijon_Tichy
0
pentakilo
2
Ijon_Tichy
2
Wiara to przede wszystkim i w pierwszej kolejności sprawa między pojedynczym człowiekiem i Bogiem. Jednakże wspólnota wiernych również jest potrzebna ipożyteczna, wręcz konieczna (poza wyjątkami). Ale zinstytucjonalizowana, skostniała forma kościoła, kształcącego elitarne jednostki, które nadają sobie specjalne tytuły, stopnie, odziewaja w specjalne szaty i wywyższają się nad innych, bo uzurpują sobie wyłączność na bycie kapłanami, to jest fałszywa nauka, herezja i coś bardzo niedobrego i szkodliwego dla czystej wiary chrześcijańskiej.