nie do wiary jak te lewaki są odklejone od rzeczywistości. nawet w zabitych dechami wiochach ludzie mają pod domami po 2 samochody i więcej, a ci wariaci wyszukują sobie jakieś problemy tam gdzie ich nie ma i chcą nas dodatkowo obciążyć utrzymywaniem nierentownych PKS-ów którymi nikt nie będzie jeździł

#bekazlewactwa #lewica #partiarazem

15

@PostironicznyPowerUser,

Lewaków "kocham" podobnie.

Jednak w wielu wiochach powinna funkcjonować jakaś linia komunikacyjna. Nie wszyscy mają te dwa i więcej aut.

I nie musi to być zwykły duży autobus.

W moim mieście na liniach autobusowych jeżdżą duże, średnie i zupełnie małe autobusy. W zależności od potrzeby.
@mtelisz, jak jest zapotrzebowanie to znajdzie się prywaciarz z busem, w czym problem?
@PostironicznyPowerUser,

Nie. Nie wszędzie prywatny jest zainteresowany świadczeniem takiej usługi.
@mtelisz, bo widocznie nie ma chętnych i nie będzie zysku więc z jakiego powodu mamy dopłacać do nierentownych połączeń na jakimś wypizdowiu
@PostironicznyPowerUser,

Jaki ty masz prosty świat. Wszystko albo czarne albo białe.

Też kiedyś, dawno tak postrzegałem świat.

Dziś już życie mnie trochę nauczyło i wiem czym jest państwo i na jakich zasadach porządne państwo funkcjonuje. Mieści się w tym m in finansowanie nierentownych połączeń komunikacyjnych.
@mtelisz, zajebiście prosty. nie ma żadnego powodu by utrzymywać nierentowne połączenia tylko dlatego, że jakieś klauny z lewicy postanowiły na tym zbić trochę kapitału politycznego od emerytów i rencistów.
@mtelisz, Sorki mtelisz ale idealizm to dobra pożywka dla tych co lubią zabierać kasę. Na wsi każdy ma samochód i każdy ma prawo jazdy. Jeśli ktoś nie ma (albo nie jest w stanie) jechać samochodem często są sąsiedzi. Zaś tam gdzie jest potrzeba pojawiają się prywatne linię busów. Na Pomorzu mamy takie linie a dlaczego nie ma ich w Polsce B to się możesz domyślić (nierentowne).

Mogę dopłacać do służby zdrowia czy służb porządkowych albo wojska. Transport publiczny? Proszę cię... Zawsze nierentowny, zawsze niewydajny i zawsze drogi.
@PostironicznyPowerUser, Ja bym się tutaj jednak zgodził z meliszem. Na poziomie kraju potrzebne jest skomunikowanie mniejszych miejscowości, nawet jeżeli trzeba je dotować:

- własny samochód jest razem z opłatami i paliwem coraz większym kosztem, nie każdego stać.

- nawet jak kogoś stać, to nie zawsze jest w stanie prowadzić ("wykluczenine komunikacyjne" często dotyka starych ludzi- chcesz żeby babcie 80+ śmigały na zakupy samochodami?)

Państwo musi patrzeć trochę szerzej niż na opłacalność jednego busika. Co jest do stracenia na braku takiej komunikacji- dalsze wymieranie prowincji zmiana Polski w Meksyk: pustynie z kilkoma rozlanymi zatłoczonymi metropoliami, w których będzie się żyło gorzej i obecnym i nowym mieszkańcom. Nie mówiąc już o tym, że na teraz to duża niewygoda dla jakiejś połowy Polaków ze wsi i miast <100000 mieszkańców. Na coś w końcu wszyscy płacimy podatki- oni też, a komunikacja jest jednąz rzeczy która powinna być z nich finansowana i jest to pilniejsze niż kilka innych tematów w które ładuje się pieniądze z budżetu (sport i kultura, żeby rzucić jakieś przykłady).
@Mitne, do służby zdrowia też nie ma sensu dopłacać, to największe bagno dla lewicy gdzie nakręcają sobie poparcie populizmem kosztem społeczeństwa, trzeba im to jak najszybciej osuszyć.
@Eugeniusz, kiedy mniejsze miejscowości są skomunikowane dość dobrymi drogami, a utrzymanie samochodu to w zasadzie tylko ubezpieczenie i przegląd co roku (też do zlikwidowania) i paliwo którego koszt wynosi tyle co przeciętny bilet autobusowy więc nie ma żadnego powodu by bawić się w czekanie na autobus i pokonywanie drogi na przystanek z buta. (swoją drogą jak wyobrażasz sobie pokonanie kilometra czy dwóch na przystanek przez 80-letnią babcię w taki upał?)

ale właśnie tu dotykamy sedna sprawy-lewica chce uczynić samochody bardzo drogimi i wtedy bohatersko naprawiać ten problem rozklekotanymi PKS-ami. "sorry, ale ni chuja."
a utrzymanie samochodu to w zasadzie tylko ubezpieczenie i przegląd co roku


@PostironicznyPowerUser, Trzeba go najpierw kupić, albo wydasz więcej na zakup, albo na utrzymanie, do tego zmiana opon, płynów, żarówek (w nowszych samochodach w serwisie)- z takich pierdówł też koszty się zbierają. Dla teoretycznej pary emerytów (średnia emerytura 2022r: 2 X 2126,95 zł netto, o tych KRUSowych nie ma co mówić), którzy jeszcze muszą ogrzać dom i wodę przez kilka miesięcy w roku, kupić żarcie leki mało wykonalne.

Warto wspomnieć, że przez lewactwo czy nie- samochody ostatnio podrożały.

Na poziomie państwa problem jest dostrzegany (np http://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rpo-wykluczenie-komunikacyjne-zapewnic-transport-publiczny-choc-do-siedziby-gminy) i nawet PiS obiecywał przywrócenie komunikacji do małych miejscowości. Inna sprawa, że zrealizował jak większość obietnic tak że mamy teraz ok 40% mniej połączeń autobusowych w skali kraju niż w 2016 roku.
@Eugeniusz, ale jedziesz populizmem i skrajnościami, aż mnie oczy pieką od czytania.

ps. dlaczego chcesz zmuszać babcie 80+ żeby zapierdalały na biszkoptach na przystanek autobusowy często po 2-3km w taki upał, chcesz żeby dostały udaru przez ten brak wykluczenia komunikacyjnego?
@Mitne, Sorki, ale gówno prawda. Znam sporo osób samotnych na wsi, bez samochodu, bez prawa jazdy, starych i schorowanych. Nie raz słyszałem jak jakaś starsza pani nie może zrobić bardziej szczegółowych badań w większym mieście bo nie ma połączenia. Sąsiedzi jej nie pomogą bo uważają ją za szaloną (słowa jej sąsiada). Więc tak, linie są nierentowne, to prawda, ale to, że każdy ma samochód i prawko to gówno prawda. Co nie zmienia faktu, że nie taka jest rola państwa żeby na siłę budować połączenia na wypizdowie.

Do służby zdrowia też bym najchętniej nie dopłacał, dobry lekarz to prywatny lekarz
ale jedziesz populizmem i skrajnościami


@PostironicznyPowerUser, Co jest skrajnością i populizmem? Demografia wsi i małych miast?

zmuszać babcie 80+ żeby zapierdalały na biszkoptach na przystanek autobusowy często po 2-3km w taki upał


Ty chcesz je zmuszać do zakupu samochodu na który je nie stać albo żebrania o podwózkę u sąsiadów, żeby pojechać do głupiego internisty kilkadziesiąt kilometrów do najbliższego miasta? Serio napisz coś sensownego spoza wielkomiejskiej bańki albo nie ma sensu rozmaiwać.
@Eugeniusz, opony i żarówki zmieniasz co sezon? z płynów tylko olej i jak często nie jeździsz to wcale nie musi być co roku.

(nowe) auta ogólnie są drogie przez idiotyczne regulacje m.in. odnośnie emisji CO2/100km -stawanie na głowie i montowanie jakichś badziewi by spalić litrę czy dwie na 100 mniej, absurd.

nie musi żebrać o podwózkę tylko im zapłacić, ewentualnie zamówić taksówkę albo poprosić kogoś z rodziny.

Wpis został usunięty przez autora