@PostironicznyPowerUser, domyślam się o co chodzi. Zgodnie z prawem jeśli operator wyłączy komuś telefon (zablokuje konto) a na koncie były jakieś pieniądze to musi mu te pieniądze zwrócić. Teraz wszystkie karty zarejestrowane więc nie ma już gadania, że nie wie komu oddać kasę.
Oczywiście oni nie chcą czegokolwiek oddawać. No więc postanowili obejść prawo i zamiast od razu blokować nieaktywne konta najpierw zabierają z nich środki pobierając opłatę za nic, a dopiero później blokują konto. Tylko, że jak zwykle nie pomyśleli i zachowali się kompletnie bez sensu, pokazując jak dziadowska to firma.
Dla przykładu o ile lepiej tą kwestię rozwiązało play:
Play wprowadził ofertę na kartę która działa tak, że konto nie wygasa nigdy o ile są na nim jakieś środki (nawet jak dokupujesz jakiś pakiet GB internetu to one nie mają terminu ważności - no chyba że wolisz tańszy pakiet terminowy) - w ogóle nie musisz martwić się żadnymi terminami, co doładujesz to masz, nic nie przepada - no chyba że sam chcesz inaczej … A dlaczego klient miał by chcieć inaczej? Możesz sobie aktywować „darmowe” rozmowy i SMSy wewnątrz sieci - które mogą być prawdziwe darmowe pod jednym warunkiem, że w ciągu miesiąca twój stan konta się zmieni (czyli że doładujesz albo wydasz jakiekolwiek pieniądze z konta), jeśli stan konta się nie zmieni to za „darmowe” rozmowy wewnątrz sieci pobierają opłatę 2zł (potem podrożało o złotówkę i teraz są 3zł). Jak ktoś sprytny to będzie wydawał 1 grosz miesięcznie (np na 2 sekundowe połączenie poza sieć) i ma telefon przez który może gadać do oporu wewnątrz sieci. Ale jak nie dopilnuje terminu to traci 3zł. I nie będzie miał do nikogo pretensji bo sam chciał płacić - i to jest oplata za konkretną usługę pozwalającą na rozmowy bez limitu wewnątrz sieci a nie za nic.
Rozwiązuje to kwestie nieaktywnych kart bo na nich stan konta się nie zmienia i będą z nich pobierali 3zł co miesiąc aż się nie skończą środki a wtedy konto bez środków będą mogli zablokować.
PostironicznyPowerUser
1
borubar
6
Zgodnie z prawem jeśli operator wyłączy komuś telefon (zablokuje konto) a na koncie były jakieś pieniądze to musi mu te pieniądze zwrócić. Teraz wszystkie karty zarejestrowane więc nie ma już gadania, że nie wie komu oddać kasę.
Oczywiście oni nie chcą czegokolwiek oddawać.
No więc postanowili obejść prawo i zamiast od razu blokować nieaktywne konta najpierw zabierają z nich środki pobierając opłatę za nic, a dopiero później blokują konto.
Tylko, że jak zwykle nie pomyśleli i zachowali się kompletnie bez sensu, pokazując jak dziadowska to firma.
Dla przykładu o ile lepiej tą kwestię rozwiązało play:
Play wprowadził ofertę na kartę która działa tak, że konto nie wygasa nigdy o ile są na nim jakieś środki (nawet jak dokupujesz jakiś pakiet GB internetu to one nie mają terminu ważności - no chyba że wolisz tańszy pakiet terminowy) - w ogóle nie musisz martwić się żadnymi terminami, co doładujesz to masz, nic nie przepada - no chyba że sam chcesz inaczej …
A dlaczego klient miał by chcieć inaczej?
Możesz sobie aktywować „darmowe” rozmowy i SMSy wewnątrz sieci - które mogą być prawdziwe darmowe pod jednym warunkiem, że w ciągu miesiąca twój stan konta się zmieni (czyli że doładujesz albo wydasz jakiekolwiek pieniądze z konta), jeśli stan konta się nie zmieni to za „darmowe” rozmowy wewnątrz sieci pobierają opłatę 2zł (potem podrożało o złotówkę i teraz są 3zł).
Jak ktoś sprytny to będzie wydawał 1 grosz miesięcznie (np na 2 sekundowe połączenie poza sieć) i ma telefon przez który może gadać do oporu wewnątrz sieci. Ale jak nie dopilnuje terminu to traci 3zł.
I nie będzie miał do nikogo pretensji bo sam chciał płacić - i to jest oplata za konkretną usługę pozwalającą na rozmowy bez limitu wewnątrz sieci a nie za nic.
Rozwiązuje to kwestie nieaktywnych kart bo na nich stan konta się nie zmienia i będą z nich pobierali 3zł co miesiąc aż się nie skończą środki a wtedy konto bez środków będą mogli zablokować.
LizardKing
2