Jaka była Libia Kadafiego?zmianynaziemi.pl

Libia za czasów Kadafiego była superbezpiecznym krajem. Żyło się dostatnio, dochody z ropy naftowej pozwalały Kadafiemu prowadzić szeroko rozwiniętą politykę socjalną. Niestety postanowił zaszkodzić dolarowi próbując wprowadzić walutę opartą na złocie.

http://www.youtube.com/watch?v=gIX6ESxIUPs

Demokracja musi być! A jak nie? To siłą. Czy wyświechtana i zużyta "demokracja" jest dziś na świecie zagrożona? Im w państwie mniej realnej demokracji tym więcej demokratycznych haseł na sztandarach? Co mają w sobie afrykańscy dyktatorzy, że lud jest im uległy? Przynajmniej uległy na jakiś czas. Czy tylko silna, wręcz brutalna ręka władców, czy może domieszka prawdziwie ojcowskiej troski o państwo i poddanych sprawia, że potrafią utrzymać się przy władzy całymi dekadami? O trzech pułkownikach, Kadafim, Aminie, Jammehu i ich całym bardziej lub mniej udanym historyczno-politycznym ambarasie dyskutują dziś ze sobą: obrońca sprawiedliwej demokracji - Sergiusz Pinkwart i demokratyczny sceptyk, mieszkający przez 8 lat pod rządami pułkownika Kadafiego - Dominik Skurzak.

http://www.youtube.com/watch?v=_-NNDu4mS6w

Jeden z trzech tysięcy ujawnionych przez Departament Stanu maili ze skrzynki Hillary Clinton zawiera dowody na to, że zachodnie państwa wykorzystały NATO jako narzędzie do wyeliminowania libijskiego lidera, Mu’ammara al-Kadafiego. Zabójstwo nie było spowodowane troską o bezpieczeństwo cywilów, lecz miało udaremnić próbę stworzenia wspartej złotem waluty, która mogłaby zagrozić dominacji zachodnich banków.

E-maile wskazują, że dowodzona przez Francję zbrojna inicjatywa w Libii, była także napędzana pragnieniem zdobycia większych udziałów w libijskiej produkcji ropy oraz miała zapobiec realizacji długoterminowego planu Kadafiego, który zakładał osłabienie pozycji Francji we francuskojęzycznej części Afryki.

Mail z kwietnia 2011 roku, wysłany do Hillary Clinton przez jej nieoficjalnego doradcę Sidneya Blumenthala, odkrywa drapieżne zamiary państw zachodnich. Z wiadomości możemy się dowiedzieć, że ówczesny prezydent Francji, Nicolas Sarkozy, dowodził atakiem na Libię, mając w głowie 5 celów:

1) uzyskać libijską ropę,

2) zapewnić francuskie wpływy w regionie,

3) poprawić swoją reputację jako prezydenta kraju,

4) dowieść potęgi francuskich sił zbrojnych,

5) zapobiec wpływom Kadafiego w francuskojęzycznej części Afryki.

E-mail jasno wskazuje, że francuski atak na Libię był przemyślanym posunięciem, nastawionym na zdobycie większej władzy, a nie na humanitarną interwencję, jak zostało to przekazane opinii publicznej. Podczas gdy w mediach relacjonowano, że interwencja zachodnich wojsk jest konieczna, aby ratować ludzkie życia, prawdziwym motorem napędowym był fakt, że Kadafi próbował zapewnić swojemu krajowi ekonomiczną niezależność, co zmniejszyłoby francuskie wpływy w tej części świata.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/odtajnione-maile-hillary-clinton-ujawniaja-ze-kadafi-zostal-zabity-za-pomysl-zlotego

#libia #kadafi #demokracja #usa #muamarkadafi #standartzlota

26

Żyło się dostatnio, dochody z ropy naftowej pozwalały Kadafiemu prowadzić szeroko rozwiniętą politykę socjalną


@wiktor, ładna nazwa na najzwyklejsze rozdawnictwo czemu mnie to nie dziwi

Wszystko mocno pod tezę, zwłaszcza ignorowanie jego terrorystycznej działalności (o ktorej mowa zresztą w 1 materiale, który dziwnie przestał nagle przeszkadzać którego raczej nie obejrzałeś do końca ) ale wiadomo - wystarczy chcieć zniszczyć Izrael by stać się bożyszczem.

Plusem Kadafiego niewątpliwie było to że trzymał w ryzach plemiona, bez niego zaczely sie napierdalać i jest jak jest.

Pod tezę też tag usa - a brak francja czy wielkabrytania - też bez zaskoczenia.
@wiktor, To samo dotyczy wojenki z Rosją a potem z Chinami. Kraje BRICS chcą alternatywy dla dolara to cyk wojenka raz z jednym a potem z drugim.
@1realista1, ale przecież sama Arabia Saudyjska będzie chyba z Chinami handlować w ich walucie.

Jeśli ta tendencja się rozszerzy to przecież całego świata nie zaatakują.
@uszatek, Jak rozwalą najsilniejszych graczy czyli Rosję a potem Chiny, to reszta podkuli ogon. Oto się ta cała gra toczy. Choć coś mi się wydaje że na Chiny to Amerykanie są troszkę zbyt ciency. Bo Chinole to trochę inna mentalność, oni nie będą straszyć atomem jak Rosja, tylko pierdzielną a potem powiedzą że to nie oni. Najbardziej prawdopodobna rozgrywka z Chinami to proxy war tak jak z Rosją, czyli gdzieś na bliskim wschodzie chinole będą uzbrajać jedną stronę a amerykanie drugą bo wątpię że zdecydują się na bezpośrednie starcie. A więc po tej wojnie będzie znów grany bliski wschód.
@1realista1, Przecież to Rosja zaatakowała Ukrainę, nie na odwrót.
@Cyr4x, Ty żyjesz w innej rzeczywistości a ja w innej. Więc dyskusja i tak będzie bezowocna. Wiedza jest dostępna dla wszystkich, wystarczy tylko podjąć pewien drobny wysiłek. Ta wojna rozpoczęła się dużo, dużo wcześniej. Rok temu była tylko eskalacja konfliktu.
@1realista1, Ja wiem, że na Ukrainie zaczęło się źle dziać de facto od majdanu, zrealizowanego przez zachód i USA, ale Putin też podejmuje swoje decyzje.
@Cyr4x, Nie bronię Putina, uważam jednak że dał się wciągnąć w pułapkę. Ja to widzę tak(to jest moja subiektywna ocena). Putin chciał postraszyć zachód, zgromadził wojska na granicy a wtedy Ukraińcy wzmożyli ataki na zbuntowane republiki i tak właśnie wciągnięto Rosję w pułapkę. Zachód wtedy twardo stwierdził że Rosja żadnych gwarancji bezpieczeństwa nie dostanie. NATO jest o wiele silniejsze od Rosji i podejrzewam że tą wojnę Rosja przegra. Tak to widzę. Ale prawda jest taka że każdy ma swoją prawdę a całej prawdy nigdy nie poznamy. Wszystko zależy od obserwatora.
@wiktor, Po wprowadzeniu dyktatury większości głosujących vel demokracji od razu została w Libii zainstalowana bankowość centralna.