@Ruuud, ceny to dramat ale tylko w 5 aglomeracjach jest drogo reszta to ceny średnie lub nawet tanie dlatego zastanawiam się czy nie lepiej bym wyszedł na zmianie miasta na ciut mniejsze, ale rynek pracy to tam znów średni i takie zamknięte koło, dziś wygrywam są ludzie na państwowych posadach i praca zdalna, np. nauczyciel w małym mieście 4k i w dużym mieście też 4k a mieszkanie 2-3x tańsze

bańka mieszkaniowa

@Ruuud, dlaczego uważasz, że to bańka? Jesteś w stanie wybudować dom kilka razy taniej niż wynosi jego cena 'rynkowa'?

@Ruuud,
Ceny w najlepszym przypadku przestaną rosnąć ale krachu nie będzie.

Jak stopy procentowe odbiją to kilka osób zbankrutuje i sprzeda po taniości ale rynek od razu to odkupi. Nie ma opcji aby pojawił się zalew tanich nieruchomości. Podaż ciągle nie nadąża za popytem.

Cena mieszkań nie jest bańką. Ma swoje podstawy w aktualnej sytuacji na rynku. Nie jest też jakoś mocno zawyżona względem wartości złotego. Sytuacja się zmieni, ceny również ale żadnych spektakularnych spadków bym nie oczekiwał.

@Ruuud, nie ma bańki mieszkaniowej. No chyba że jakieś małe lokalne bańki np gdzieś w Warszawie gdzie możliwości budowy są ograniczone i chwilowo nie zaspakajają potrzeb.

Ceny idą w górę bo jest inflacja, średnio w skali całego kraju nie ma wzrostu cen mieszkań ponad inflację.

Byćmoże nie każdy zdaje sobie sprawę z tego jak wysoka jest inflacja złotówki i stąd zaskoczenie wzrostem cen mieszkań.