@mtelisz, w samochodzie z LPG benzyna zużywana jest dużo dłużej, a E10 ma większy potencjał do adsorbcji wody. Poza tym etanol ma mniejszą objętościową wartość kaloryczną niż węglowodory benzyny, więc można dodatkowo postawić zarzut o "chrzczenie" paliwa - płacisz tyle samo za dm3, dostajesz mniej energii.
Benzyna 44.40 MJ/kg, gęstość 0.72587 kg/dm3 co daje 32.23 MJ/dm3
Etanol 29.78 MJ/kg, gęstość 0.789 kg/dm3 co daje 23.50 MJ/dm3
czyli objętościowo mamy tylko 72.9% wartości kalorycznej benzyny. I stąd "chrzest" bo płacisz za litr, a dostajesz energii mniej niż w litrze. Benzyna benzynie nierówna z powodów technologicznych, więc będą pewne wahania, ale kilka % różnicy na kaloryczności będzie. W okolicach 1% dla różnicy E5-E10, ale nie widziałem badań ile faktycznie tego etanolu mamy na stacjach. E5 było "do 5%", E10 "do 10%".
Ile wody pobiera, to zależy ile się nazbiera. A w samochodzie z LPG zużywającym 3/4 baku paliwa na rok (zdarzało mi się) na pewno będzie więcej niż przy tankowaniu co tydzień - dwa. A poza tym nie cierpię, jak zafajdany urzędas decyduje za mnie w takich kwestiach jak mnie orżnąć na podstawie fałszywych przesłanek (CO2 bad!) żeby jeden z drugim żyd mógł się dalej bogacić.
Tankuję E10 od ponad roku na takiej stacji marketowej. Wcześniej tam była E5, jakieś ładnych kilka lat.
Silnik ma 400kkm. Ostatnio wymieniałem wszystkie uszczelnienia, pierścionki (szlify nie były wymagane tylko honowanie przed załozeniem nowych pierścionków). Tłoki jak fabryczne, zawory tylko do dotarcia przylgni i trochę nagaru na nich trzeba było wyczyścić.
Macer
5
Konto usunięte0
mtelisz
1
Poza tym co złego jest w tej E10 , szczególnie dla silnika spalającego też gaz?
tow_wieslaw
5
mtelisz
1
Not so fast
Dodają alkohol a nie wódę do paliwa, skąd więc chrzczenie?
Ile tej wody auto pozbiera w czasie opróżniania zbiornika podczas eksploatacji?
Brak alkoholu spowoduje wytrącenie się wody na dnie zbiornika i uszkodzenie pompy paliwa. Alkohol zaabsorbuje tą wodę i zapobiegnie uszkodzeniu pompy.
Poza tym argument o mniejszej wartości kalorycznej paliwa z alkoholem w aucie zasilanym LPG jest zwyczajnie slaby.
RadzieckiSnajper
0
mtelisz
0
dlatego często lało się denaturat do baku
Jednego razu zimą nawet dwa litry denciaka nie pomogły.
Potem się pokazało, że w baku mam 5 l wody na ponad 70 l benzyny.
Szlag trafił pompę. Zaciągnęła wodę i szczotki poszły błyskawicznie.
tow_wieslaw
1
http://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/01430750.2013.866907
Benzyna 44.40 MJ/kg, gęstość 0.72587 kg/dm3 co daje 32.23 MJ/dm3
Etanol 29.78 MJ/kg, gęstość 0.789 kg/dm3 co daje 23.50 MJ/dm3
czyli objętościowo mamy tylko 72.9% wartości kalorycznej benzyny. I stąd "chrzest" bo płacisz za litr, a dostajesz energii mniej niż w litrze. Benzyna benzynie nierówna z powodów technologicznych, więc będą pewne wahania, ale kilka % różnicy na kaloryczności będzie. W okolicach 1% dla różnicy E5-E10, ale nie widziałem badań ile faktycznie tego etanolu mamy na stacjach. E5 było "do 5%", E10 "do 10%".
Ile wody pobiera, to zależy ile się nazbiera. A w samochodzie z LPG zużywającym 3/4 baku paliwa na rok (zdarzało mi się) na pewno będzie więcej niż przy tankowaniu co tydzień - dwa. A poza tym nie cierpię, jak zafajdany urzędas decyduje za mnie w takich kwestiach jak mnie orżnąć na podstawie fałszywych przesłanek (CO2 bad!) żeby jeden z drugim żyd mógł się dalej bogacić.
mtelisz
0
Argumentacja o obniżeniu mocy o jeden procent jest właśnie słaba.
Tak, głównie to są durne decyzje urzędasów mające nas tresować.
RadzieckiSnajper
0
PostironicznyPowerUser
0
mtelisz
0
A ile mniej kuców masz na LPG?
PostironicznyPowerUser
0
mtelisz
0
Czyli na chrzczonej alkoholem benzynie nie tracisz tyle co na LPG
PostironicznyPowerUser
0
mtelisz
0
zamiast tego cena poszłaby w górę.
Na to akurat nie mam wpływu, żadnego.
mtelisz
0
Wiem że dodatek alkoholu silnikowi nie zaszkodzi.
Tankuję E10 od ponad roku na takiej stacji marketowej. Wcześniej tam była E5, jakieś ładnych kilka lat.
Silnik ma 400kkm. Ostatnio wymieniałem wszystkie uszczelnienia, pierścionki (szlify nie były wymagane tylko honowanie przed załozeniem nowych pierścionków). Tłoki jak fabryczne, zawory tylko do dotarcia przylgni i trochę nagaru na nich trzeba było wyczyścić.
To wszystko.