#dziuraozonowa #ocieplenieklimatu
W oficjalnych kanałach informacyjnych już dawno potwierdzono, że dziura ozonowa której wzrostem nas straszono (nad biegunem ) powiększa się i zmniejsza głównie pod wpływem dnia i nocy polarnej - związek z aktywnością słońca. Potwierdzo też, że jest druga dziura 7x większa nad bardzo zaludnioną strefą równika (lasy amazoni etc). Co ciekawe ta dziura jest od lat i ani nie rośnie ani nie maleje - dlatego ponoć jej wcześniej nie zauważono. Więc: cała ta walka z dziurą ozonową wogóle na dziury ozonowe nie wpływała. Pewnie podobnie jak walka z ociepleniem klimatu.
W oficjalnych kanałach informacyjnych już dawno potwierdzono, że dziura ozonowa której wzrostem nas straszono (nad biegunem ) powiększa się i zmniejsza głównie pod wpływem dnia i nocy polarnej - związek z aktywnością słońca. Potwierdzo też, że jest druga dziura 7x większa nad bardzo zaludnioną strefą równika (lasy amazoni etc). Co ciekawe ta dziura jest od lat i ani nie rośnie ani nie maleje - dlatego ponoć jej wcześniej nie zauważono. Więc: cała ta walka z dziurą ozonową wogóle na dziury ozonowe nie wpływała. Pewnie podobnie jak walka z ociepleniem klimatu.
Konto usunięte1
malcolm
0
https://www.national-geographic.pl/artykul/wykryto-nowa-olbrzymia-dziure-ozonowa-jest-az-7-razy-wieksza-od-tej-nad-antarktyda-220708125335
Tym bardziej, że sukces w walce z dziurą ozonową nad biegunem nie wpynąl wcale nad tą druga dziurę ozonową a przecież powinien na obie?
Konto usunięte0
malcolm
0
"Jak to się jednak stało, że nikt wcześniej nie wykrył tak dużej dziury ozonowej? Dotychczas żaden z naukowców nie przewidział, że taki ubytek ozonu może wystąpić nad regionem tropikalnym. Modele fotochemiczne nie przewidziały takiego scenariusza. Prof. Quing-Bin Lu uważa, że to dlatego, że tropikalna dziura ozonowa przez cały rok jest niezmienna, co sprawia, że dużo trudniej ją dostrzec."
"Praca uczonego dodaje również nowe dane dotyczące tego, co wpływa na powstawanie dziury ozonowej. Możliwe, że większą niż sądzono rolę odgrywa tu promieniowanie kosmiczne. "
Konto usunięte0
nie rozśmieszaj mnie
ps. nie czytałeś, klasycznie zrobiłeś szur-szur
malcolm
0
Konto usunięte0
malcolm
0
Konto usunięte0
borubar
-1
Bierze się świetlówkę UV - taką zwykłą rtęciówkę, tyle że bez luminoforu, używane są do dezynfekcji.
Wystarczy na chwilkę włączyć i dosłownie już po sekundzie czuć silny smród ozonu, a po kilku minutach osiągnie takie stężenie że nie będzie się dało oddychać w tym pomieszczeniu (czego czynić nie należy tylko opuścić pomieszczenie i zaczekać aż się wywietrzy).
Biorąc pod uwagę ile ozonu wytwarza kilku watowa świtówka wyobraź sobie ile ozonu wywarza Słońce.
Ozonu nie może zabraknąć. Nocą jego stężenie może trochę spaść ale gdy świeci słońce zawsze będą się wytwarzały duże ilości ozonu.
Drugą rzeczą jaką można sprawdzić choć już wymagającą nieco więcej zachodu jest zrobienie zdjęć lub nagranie filmu kamerą UV - jeśli ktoś twierdzi że jest jakaś dziura przez którą przedostaje się szkodliwe promieniowanie słoneczne to przecież taka dziura była by widoczna na zdjęciu. Do tej pory nikomu się takiego zdjęcia nie udało zrobić - choć wyznawców dziury jest sporo.
malcolm
0
Konto usunięte1