Znacie ten stary smutny dowcip?
Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla - przyjmuje wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa…
#suchar

Zatem dziś poznamy gila. Ptaka, który od początku dwudziestego wieku rozszerzył swoje obszary występowania z gór, na niemal całą Polskę. Niemniej wciąż dość trudno go spotkać, zwłaszcza w okresie legowym...
Panie Panowie przed Wami pyrrhula pyrrhula
https://www.glosy-ptakow.pl/images/gil.jpg
#ptak #przyroda #zdjęcie

30

@Bejdak, Szpak, orzeł, paw i dwa gile to już jest pięć ptaków.
@Bejdak, robisz fantastyczną robotę, wincyj!
@aleqsandrov, dzięki. Nie znam się na ptakach, ale ostatnio trochę siedzę z atlasem i dzielę się swoimi "odkryciami"