@Enviador, Kieliszek dobrego lipowego wina + słodkie bułeczki z nadzieniem jabłkowym panie kolego Ale oprócz tego poszukiwania jakiś firm do niwelacji terenu, szukanie nowej roboty i sprawdzanie kto w mojej okolicy robi konstrukcje stalowe (wszystko nie związane z sobą).
@Enviador, Akurat dziś znalazłem sąsiada. Na moim zadupiu mamy wspólną drogę (podzielona na 10 osób). Potrzebowałem zgody wszystkich powyższych by wodę i kanalizację do działki doprowadzić.
Co z tym zachodu było to nie powiem. Ile się dziwnych historii nasłuchałem. W między czasie jeszcze jeden z współwłaścicieli zmarł. Udało się zdobyć podpis jego żony jako spadkobierczyni.
No i pozostał mi tylko jeden sąsiad / współwłaściciel który jak się okazało siedział w Anglii. Musiałem kombinować i wysłałem do wodociągów oświadczenie o warunkowej zgodzie na przeprowadzenie prac. Dziś akurat jakieś 3h temu fajnie się złożyło bo sąsiad przyjechał z saksów i teraz mam komplet dokumentacji
A na jutro jeden dzień urlopu bo stal pod fundamenty przywożą. A spychacza koparki jak nie ma tak nie ma. Życie.
Ciekawe jakby to wyglądało, gdybyś nie miął zgody od chociażby tylko jednej osoby.
Wtedy bym przeprowadził "warunkowo". Panie urzędniku zgoda jest tylko muszę somsiada złapać + łapanie w nieskończoność.
Gorzej by bylo jak by zgoda nie została wyrażona. Wtedy pozostaje droga sądowa.
W tym wypadku jednak nie jest tak źle, a sąsiad jest w dobrych stosunkach... bo przez drogę będzie przeprowadzany gaz i moja zgoda tez będzie potrzebna
to więcej czasu na odpoczynek
Niestety nie dało rady. Dodatkowo jeszcze mam zeszłoroczne zaległe urlopy. Chętnie bym je wykorzystał ale Janusz biznesu kreci nosem. "Panie Andrzeju. Ja rozumiem urlop. Ale go pan odpracuje? Prawda?"
@Andrzej_Zielinski, o panie, dobrze, że ja obecnie takich przygód nie mam.
No na urlop też czasami trzeba trochę czasu poświęcić, inaczej człowiek się zajedzie chyba, że takie latanie za sprawami koło domu jest jakąś formą odpoczynku od pracy zawodowej
Andrzej_Zielinski
0
Ale oprócz tego poszukiwania jakiś firm do niwelacji terenu, szukanie nowej roboty i sprawdzanie kto w mojej okolicy robi konstrukcje stalowe (wszystko nie związane z sobą).
Konto usunięte1
Brzmi jak mnóstwo roboty jak na sobotni późny wieczór. Udało Ci się coś znaleźć?
Andrzej_Zielinski
0
Na moim zadupiu mamy wspólną drogę (podzielona na 10 osób). Potrzebowałem zgody wszystkich powyższych by wodę i kanalizację do działki doprowadzić.
Co z tym zachodu było to nie powiem. Ile się dziwnych historii nasłuchałem. W między czasie jeszcze jeden z współwłaścicieli zmarł. Udało się zdobyć podpis jego żony jako spadkobierczyni.
No i pozostał mi tylko jeden sąsiad / współwłaściciel który jak się okazało siedział w Anglii.
Musiałem kombinować i wysłałem do wodociągów oświadczenie o warunkowej zgodzie na przeprowadzenie prac.
Dziś akurat jakieś 3h temu fajnie się złożyło bo sąsiad przyjechał z saksów i teraz mam komplet dokumentacji
A na jutro jeden dzień urlopu bo stal pod fundamenty przywożą.
A spychacza koparki jak nie ma tak nie ma. Życie.
Konto usunięte1
Ciekawe jakby to wyglądało, gdybyś nie miął zgody od chociażby tylko jednej osoby.
W sumie jeśli nie znałeś swoich sąsiadów poza sporadycznym "dzień dobry", to była to okazja by ich lepiej poznać
No to jak nie ma spychacza ani koparki, to więcej czasu na odpoczynek
Andrzej_Zielinski
0
Wtedy bym przeprowadził "warunkowo".
Panie urzędniku zgoda jest tylko muszę somsiada złapać + łapanie w nieskończoność.
Gorzej by bylo jak by zgoda nie została wyrażona. Wtedy pozostaje droga sądowa.
W tym wypadku jednak nie jest tak źle, a sąsiad jest w dobrych stosunkach... bo przez drogę będzie przeprowadzany gaz i moja zgoda tez będzie potrzebna
Niestety nie dało rady. Dodatkowo jeszcze mam zeszłoroczne zaległe urlopy. Chętnie bym je wykorzystał ale Janusz biznesu kreci nosem.
"Panie Andrzeju. Ja rozumiem urlop. Ale go pan odpracuje? Prawda?"
Konto usunięte1
No na urlop też czasami trzeba trochę czasu poświęcić, inaczej człowiek się zajedzie
opel
2
A jutro będzie tak
Konto usunięte0
Szachista
3
Konto usunięte0