#norwegia #takaprawda

Wyjaśnijmy to raz na zawsze:

Norweski fundusz naftowy to największy przekręt i grabież całego narodu w historii świata

Katar i Norwegia to podobne, małe państwa o niemal identycznym, najwyższym na świecie PKB/capita. Filarem gospodarki obu państw jest gaz i ropa. Na tym podobieństwa ekonomiczne się kończą.

Katar to raj podatkowy, a Norwegia ma najwyższe obciążenia podatkowe na świecie (licząc z parapodatkami - oni tutaj płacą nawet za jazdę po drogach ekspresowych i zwykłych ulicach. Tak normalnie - jak w innych państwach za autostrady )

W Katarze gospodarka opiera się na zagranicznej sile roboczej. Obywatele nie muszą prawie pracować. W Norwegii warunki pracy zagranicznej siły roboczej są niewiele lepsze niż w Katarze, a cały naród musi też pracować.

W Katarze jest w miarę tanio i kupisz wszystko, bo wiedzą że mają nadwyżki handlowe i mogą sobie pozwolić na import. W Norwegii mają takie same nadwyżki, ale blokują import i wszystko jest najdroższe na świecie.

W.Katarze rodzina królewska dba najpierw o interesy Kataru. W Norwegii książę koronny jeździ na WEF i promuje klimatyzm (w państwie naftowym:), promuje wegetarianizm, kiedy podstawą rolnictwa i tradycją jest hodowla itd. Manipulacja rodziną królewską to temat na oddzielne wpisy. Historia ta sama co z innymi rodzinami królewskimi w Europie. W Norwegii gdy umrze król i królowa, zrobi się taki sam kibel jak w UK po śmierci królowej Elżbiety ...chyba że książę się ogarnie, ale nie na razie nie widać oznak.

- można by długo wymieniać jak Norwegowie są dymani. Powoli przestaję ich żałować, bo sami głosują na takie partie jak Høyre, Arbeidepartiet, Venstre, Sosialvenstre i KrF (wszystkie pięć wymienionych nie powinno istnieć, a liderzy stanąć przed Trybunałem Stanu)

Ciekawsze jest jak do tego doszło. Otóż po odkryciu złóż ropy i gazu, naftowi globaliści wmówili głupim i skorumpowanym politykom: "mała Norwegia może mieć wpływ na świat". Chodziło o przejęcie ich pieniędzy i wciągnięcie ich do spółdzielni finansowej. Od tamtej pory zyski z ropy nie wędrują do Norwegów czy norweskiej gospodarki, tylko na rynki finansowe, albo na inicjatywy napędzające zyski globalistom - np. zielona psychoza niszcząca europejską gospodarkę, wojny które utrzymują wysokie ceny ropy itd. Mało tego - wydobycia ropy i gazu na Morzu Północnym jest tak drogie, że aby utrzymać konkurencyjność nie wystarczą już wojny i blokada dostaw z Libii, Iraku i Iranu. Teraz zaczęli okradać Norwegów z taniego prądu i podłączać go do platform morskich (np. Melkøya) żeby obniżyć koszty i zwiększyć zyski (wcześniej zasilane były elektrowniami gazowymi podłączonymi do złoża).

Podsumowując - sektor naftowy w Norwegii nie służy Norwegom, ale nawet jest ich wrogiem i przynosi szkody. Rzucają tylko czasem mieszkańcom ochłapy, kiedy skorumpowani politycy muszą wygrać wybory, żeby nadal okradać Norwegów. Stąd np. doplaty do rachunków za prąd czy zasypywanie na bieżąco deficytów budżetowych. Dużo ważniejsze wydatki dla nich to wojna na Ukrainie, Palestyna, zyski BigPharmy, promocja i sponsoring interesów Billa Gatesa (on nie jest filantropem tylko naciągaczem na zyski zaprzyjaźnionych korporacji), utrzymywanie sieci pozostałej po USAID, utrzymywanie azylantów z wojen, które wywołuje NATO (inaczej trzeba by było to tuszować jak w Jemenie. Ukraina leży w Europie więc się nie da) itd.

Jeśli Norwegowie chcą kiedykolwiek wyjść z tego bagna, to muszą przestać głosować na Høyre, Ap, Venstre, SV, i KrF, do czasu aż te partie nie wyrzucą wszystkich liderów odpowiedzialnych za dzisiejszą linię polityczną. Co ciekawsze, w Norwegii jest tyle samo partii pozamainstreamowych co mainstreamowych, ale media celowo o nich nie mówią, za to codzienne piszą o tych samych partiach zdrajców. Identycznie jak w Polsce, Niemczech czy Francji - partie które są zagrożeniem dla globalistów, są dyskryminowane i cenzurowane przez media.

Właśnie - MEDIA. To jest główna przyczyna bagna w Norwegii. Temat na inny wpis, bo wciąż zbieram nazwiska. W skrócie - media w Norwegii indoktrynują Norwegów zawsze tymi samymi technikami propagandowymi. Kreują toksyczne autorytety poprzez granie na emocjach. W Norwegii panuje kultura słabości. Autorytetem będziesz jeśli jesteś upośledzony, wybrakowany, tęczowy, chory, słaby itd. Nie ma już szacunku do wiedzy, inteligencji czy prawdy. Pokażę wkrótce na przykładach z nazwiskami. Niektóre tak absurdalne i komiczne, że w Europie Wschodniej niespotykane, bo zostaliby wyśmiani:) W Norwegii np. ekspertem od szczepień czyni Cię to, że jesteś chory psychicznie, próbowałeś popełnić samobójstwo, siedziałeś w wariatkowie i umiesz to wcisnąć jako argument w każdy swój artykuł, żeby wzbudzać współczucie. Nie potrzebujesz żadnej innej wiedzy w temacie. To nie zart! 🤡

12

@cziter2, Obecnie praktycznie cała Skandynawia kona i dogorywa, podobnie jak Rosja. Socjaliści, złodzieje albo lewicowi psychole rozwalili tam każdy i społeczeństwo. Degrengolada, zboczenia, totalna głupota, pedalstwo, lewactwo, masowa migracja z 3-go świata, islam, ogromny socjal... Gospodarka ostatkiem sił utrzymuje sie tylko dzięki temu co mają w ziemi.
@sharkando,

podobnie jak Rosja


Co Wam z tą Rosją? Łykacie wojenną propagandę czy WTF?

Dziś już wiadomo, że sankcje zaszkodziły głównie Europie. Rosja wyszła z nich silniejsza gospodarczo. Tak samo jak militarnie jest silniejsza niż na początku wojny. Pobudka!

Tutaj świetne wyjaśnienie od właściwej osoby, a nie od propagandzistów:

http://youtu.be/lUe5QxiCkZg?si=JKRbMYwsE7_ixcVO
@cziter2, właśnie się dowiedziałem, że Apetor utonął w przeręblu, którego sam wyrąbał 😖
@cziter2, właśnie się dowiedziałem, że Apetor utonął w przeręblu, którego sam wyrąbał 😖