@Anty_Anty, W którym punkcie na linii dziejów umiejscowiłbyś emancypowanie się ludzi? Nie da się. To zwykłe ewoluowanie społeczeństw i ludzkości. Jak dla mnie, jedynym wytłumaczeniem tego, że wszystko co z tym związane wybija poza skalę dziwności, jest fakt iż ludziom wraz z rozwojem technologii, praw itd. itp. żyje się po prostu coraz łatwiej.
A gdy się człowiekowi żyje zbyt łatwo, to mu się owady w głowię lęgną i zaczyna wymyślać bezużyteczne rzeczy, idee i teorie. Wtedy się tacy zbierają w większe grupy, następuje przesilenie danej kwestii i wsjo pozamiatane
Jedyne co jest w stanie zatrzymać tę globalną etyczną apokalipsę, jest globalna wojna. Już nawet kilka takich mieliśmy

@Emrys_Vledig, Ja się zgadzam z tym co teraz napisałeś. Chodzi mi o źródło rzeczki, z której prądem popłynęły te emancypowane na całego kobiety. No i zniewieściali faceci też nie biorą się znikąd.
Partie im nie wypalają, ale w sumie można by rzec, że wypalają im "anty-partie". Lewica np. zawsze będzie stawać okoniem do wszystkiego, co się wiąże z konserwatywnym "zastanym ciemnogrodem". Niektóre kobiety
też nie mają mężów hehe