Jestem tutaj tylko przejazdem, ale podzielę się moim dzisiejszym wynurzeniem, jakie poczyniłem w jednym z komentarzy.
Ja wiem, że niejaki T. Lis mówił też o samym sobie, gdy użył słów "Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są dużo głupsi". Jednak on po prostu miał rację, kiedy to mówił.
Ludziom można wmówić niemal wszystko, nawet największe idiotyzmy i ludzie będą tego bronić z całego serca. Jedyne czego trzeba, to odpowiednia ilość pieniędzy na propagandę oraz narzędza i pożyteczni idioci do wykonania zadania: głównie środki masowego przekazu i odpowiednio opłacone "autorytety", często wykuwane już wcześniej w kuźniach propagandowych, uniwersytetach.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu żaden rozsądny człowiek w Europie nie uwierzyłby, gdyby mu powiedzieć, że w Europie zapanuje ideologia mówiąca m.in, że płeć jest konstruktem społecznym, że mężczyzna może rodzić dzieci, że państwo powinno sponsorować usuwanie narządów płciowych dzieciom i dewastowanie ich organizmu hormonami płciowymi, a jeśli ktoś przeciw temu protestuje, to grozi mu ostracyzm, publiczne potępienie, lincz medialny, usilne usuwanie z przestrzeni publicznej, zabranie prawa wypowiedzi, cenzura, a nawet kary sądowe, w tym ograniczenie wolności. To tylko przykład skrajnego, szokującego absurdu, w jaki zabrnęła Europa niszczona poprzez odpowiednio przeprowadzaną, cierpliwą manipulację zmianami kulturowymi. Jest tego znacznie więcej.
Możesz na przykład wmówić światu, że holokaust był wykonany przez "nazistów", a Żydzi bali się bardziej Polaków niż Niemców i generalnie to Polacy są odpowiedzialni za to, co się stało z żydami w czasie wojny. No i właśnie w tym kierunku kierowana jest świadomość globalna, co jest zupełnie oczywiste dla każdego cierpliwego obserwatora tej cierpliwie plecionej, zakłamanej narracji historycznej. W jakim celu to się dzieje? Zależy na tym co najmniej trzem potężnym graczom: 1) Żydzi chcą wydoić z Polin potężne pieniądze, ale też wzbudzić w polskich gojach stan ojkofobii, defensywy i uległości (co im się już w dużej mierze udało), bo jest to ogromnie ważna karta w polityce międzynarodowej i biznesie. 2) Niemcy chcą zrzucenia przynajmniej części odpowiedzialności historycznej i brzemienia moralnego (również głównie ze względów politycznych i biznesowych, choć nie tylko, bo chodzi też o zbiorowy kompleks ludobójcy), 3) Rosja już nie raz używała argumentu, że uratowała Żydów przed eksterminacją na ziemiach polskich w czasie 2 wojny światowej.
Możesz też na przykład wmówić ludziom, że zmiany klimatyczne doprowadzą do zagłady ludzkości, planety, czy rzekotki drzewnej, dlatego powinni przestać używać węgla, przestać palić w piecach, przestać jeść mięso, nie uprawiać własnej ziemi i umrzeć, wcześniej wprowadzając regulacje prawne i zamiany kulturowe ograniczające przyrost naturalny człowieka, a nawet spadek liczby ludności. I to nic, że twój krąg cywilizacyjny odpowiada za zaledwie 8% emisji CO2 i jednocześnie Chiny i Indie (30% ludności planety) potężnie rozbudowują swoje kopalnie węgla i elektrownie węglowe i śmieją się z głupoty Europejczyków. Nie ma również znaczenia to, że cała teoria wielkiego wpływu CO2 na klimat i nieuchronnej zagłady, to bardzo naciągana historyjka. To nic, że badania naukowe (m.in. rdzeni lodowych) wskazują na to, że co prawda mamy szybki wzrost temperatury na ziemi, ale odbijamy się od najniższej temperatury globalnej od 10 tysięcy lat i jednej z najniższych w ciągu milionów lat.
To wszystko nie ma znaczenia, bo jeśli masz odpowiednią ilość pożytecznych idiotów do dyspozycji oraz środki masowego przekazu, to możesz ogółowi społeczeństwa wmówić wszystko, co chcesz, będziesz dysponować masą krytyczną, która umożliwi ci zrealizowanie celów strategicznych - biznes, polityka, zmiana prawodawstwa, zmiana układu sił gospodarczych, politycznych, dominacja nad całymi narodami na kontynencie.
#opinia #ludzie #propaganda #manipulacja #inzynieriaspoleczna
Ja wiem, że niejaki T. Lis mówił też o samym sobie, gdy użył słów "Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są dużo głupsi". Jednak on po prostu miał rację, kiedy to mówił.
Ludziom można wmówić niemal wszystko, nawet największe idiotyzmy i ludzie będą tego bronić z całego serca. Jedyne czego trzeba, to odpowiednia ilość pieniędzy na propagandę oraz narzędza i pożyteczni idioci do wykonania zadania: głównie środki masowego przekazu i odpowiednio opłacone "autorytety", często wykuwane już wcześniej w kuźniach propagandowych, uniwersytetach.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu żaden rozsądny człowiek w Europie nie uwierzyłby, gdyby mu powiedzieć, że w Europie zapanuje ideologia mówiąca m.in, że płeć jest konstruktem społecznym, że mężczyzna może rodzić dzieci, że państwo powinno sponsorować usuwanie narządów płciowych dzieciom i dewastowanie ich organizmu hormonami płciowymi, a jeśli ktoś przeciw temu protestuje, to grozi mu ostracyzm, publiczne potępienie, lincz medialny, usilne usuwanie z przestrzeni publicznej, zabranie prawa wypowiedzi, cenzura, a nawet kary sądowe, w tym ograniczenie wolności. To tylko przykład skrajnego, szokującego absurdu, w jaki zabrnęła Europa niszczona poprzez odpowiednio przeprowadzaną, cierpliwą manipulację zmianami kulturowymi. Jest tego znacznie więcej.
Możesz na przykład wmówić światu, że holokaust był wykonany przez "nazistów", a Żydzi bali się bardziej Polaków niż Niemców i generalnie to Polacy są odpowiedzialni za to, co się stało z żydami w czasie wojny. No i właśnie w tym kierunku kierowana jest świadomość globalna, co jest zupełnie oczywiste dla każdego cierpliwego obserwatora tej cierpliwie plecionej, zakłamanej narracji historycznej. W jakim celu to się dzieje? Zależy na tym co najmniej trzem potężnym graczom: 1) Żydzi chcą wydoić z Polin potężne pieniądze, ale też wzbudzić w polskich gojach stan ojkofobii, defensywy i uległości (co im się już w dużej mierze udało), bo jest to ogromnie ważna karta w polityce międzynarodowej i biznesie. 2) Niemcy chcą zrzucenia przynajmniej części odpowiedzialności historycznej i brzemienia moralnego (również głównie ze względów politycznych i biznesowych, choć nie tylko, bo chodzi też o zbiorowy kompleks ludobójcy), 3) Rosja już nie raz używała argumentu, że uratowała Żydów przed eksterminacją na ziemiach polskich w czasie 2 wojny światowej.
Możesz też na przykład wmówić ludziom, że zmiany klimatyczne doprowadzą do zagłady ludzkości, planety, czy rzekotki drzewnej, dlatego powinni przestać używać węgla, przestać palić w piecach, przestać jeść mięso, nie uprawiać własnej ziemi i umrzeć, wcześniej wprowadzając regulacje prawne i zamiany kulturowe ograniczające przyrost naturalny człowieka, a nawet spadek liczby ludności. I to nic, że twój krąg cywilizacyjny odpowiada za zaledwie 8% emisji CO2 i jednocześnie Chiny i Indie (30% ludności planety) potężnie rozbudowują swoje kopalnie węgla i elektrownie węglowe i śmieją się z głupoty Europejczyków. Nie ma również znaczenia to, że cała teoria wielkiego wpływu CO2 na klimat i nieuchronnej zagłady, to bardzo naciągana historyjka. To nic, że badania naukowe (m.in. rdzeni lodowych) wskazują na to, że co prawda mamy szybki wzrost temperatury na ziemi, ale odbijamy się od najniższej temperatury globalnej od 10 tysięcy lat i jednej z najniższych w ciągu milionów lat.
To wszystko nie ma znaczenia, bo jeśli masz odpowiednią ilość pożytecznych idiotów do dyspozycji oraz środki masowego przekazu, to możesz ogółowi społeczeństwa wmówić wszystko, co chcesz, będziesz dysponować masą krytyczną, która umożliwi ci zrealizowanie celów strategicznych - biznes, polityka, zmiana prawodawstwa, zmiana układu sił gospodarczych, politycznych, dominacja nad całymi narodami na kontynencie.
#opinia #ludzie #propaganda #manipulacja #inzynieriaspoleczna
Skalp
1
Do sedna jednak. Piszesz, że ludzie są głupi. To jest niesamowite wręcz pójście na skróty, ale też nie mam specjalnie zastrzeżeń do takiego poglądu, bo żeby to w ogóle rozwikłać i trafnie wszystko elementy opisać, to by trzeba ogromnej ilości i czasu i mózgów i języków postrzępić.
Ja nie uważam ludzi za głupich. Tak jak generalnie uważam, że stereotypy z czegoś wynikają, pewne przesądy również, a statystyka w socjologii jest istotną miarą badawczą, tak takie uogólnienie jest daleko za dalekie.
Z łatwością można znaleźć jednostki, czy może nawet grupy ludzi, które głupie nie są.
Problem jednak w tym, że moim skromnym zdaniem są pewne grupy ludzi, którzy bardzo świadomie, bardzo celowo, bardzo również skutecznie ludzi ogłupiają. To jest tak szeroki walec, który gniecie zbiorowe myślenie społeczeństw, że nawet ciężko odpowiednio daleko się odsunąć, żeby go całego zobaczyć.
Ja nawet nie będę się silił na to żeby te grupy ponazywać, kilku-kilkunastu się domyślam.
Kluczowym jednak jest to, żeby sobie zdać sprawę z dwóch rzeczy.
Pierwsza to, że ten atak na ludzkie mózgi jest z bardzo wielu stron, nazwę ich garść:
*gazety, które rzadko się nawet silą na obiektywizm, w zasadzie kazdy wie czy piszą bardziej w prawo, czy w lewo i człek se czyta, to co bardziej mu przystaje
*portale informacyjne ze śmiesznymi click baitowymi tytułami, słowami "triggerami" [kuriozum, skandal, ujawnia etc], które to nawet często nagłówkami nie oddają treści tych swoich artykułów, a same artykuły to jest często więcej opinii, niż informacji i jeszcze często z nawet nie wiadomo jakim źródłem popierającym cokolwiek tam jest napisane.
*serwisy społecznościowe - hodowla materialstów, wypranie jak wybielaczem z moralności, etyki, poczucia piękna, estetyki, empatii
*polityka oparta na ideologii - Na siłę i sztucznie drukowane matryce zachowań ludzi
*wojny - i ich lewe powody, przy okazji tam ubijanie jak krów paruset tysięcy ludzi w takich zajściach
*epatowanie podwójnymi standardami - Człowiek jest dosłownie zalewany przykładami, jak polityk, czy inny magnat z odpowiednio spuchniętym lobby, czy wszelcy uprzywilejowani po prostu mogą więcej. Unikają więzień, dostają jakieś śmieszne wyroki, sprawy są umarzane już na wejściu
*bombardowanie informacją i dezinformacją na raz- Nie dość, że nawet gdyby była podawana tylko informacja, to człowiek zapewne by jej miał problem przetworzyć, to jeszcze do tego jest w wiadrze razem mieszana z dezinformacją i zwyczajnie mózg się w tym gubi.
Tego jest duuuuuużo więcej, wiele z tych elementów jest moim zdaniem koordynowane jako w zasadzie zestaw ogłupiania ludzkości. Trochę jak z tymi protokołami mędrców syjonu, gdzie dosłownie wyłożone zostało wieltorowe modus operandi przeciw goim.
Recepty na to prostej nie ma. Robić coś z tym można moim zdaniem tylko na dwa sposoby. Pierwszy to działalność w stylu Braivika, czyli radykalizm z użyciem broni włącznie i liczenie się wówczas z pełnymi konsekwencjami, czyli nawet śmiercią/dożywociem.
Drugim jest informowanie kogo tylko się uda na poziomie jednostkowym.
Sam czasem się dziwię, jak wielu ludzi nie wie tego, co ja już gdzieś tam się dowiedziałem i gdy dzielę się z nimi tym, to nawet są tym zainteresowani i powiedzmy wywołuje to jakieś emocje u nich. Oczywiście są też jednostki wybitnie oporne na informację [to też nie jest przypadek, że wyrobiony został pogląd w ludziach o tzw. wiedzy niepotrzebnej, farmazoningu, zbędnym pierdo***] i takim nic nasze opowieści nie dadzą. Natomiast wygląda mi z moich doświadczeń, że nie jest wielkim problemem znaleźć sporą garść ludzi, w których można zakiełkować pewne refleksje, wywołać dedukcję, czy indukcję i coś tam z nimi wspólnie robić. Od blogów, przez jakieś happeningi, eventy, wycieczki, spółdzielnie. Takie działanie ma potencjał do tego by tworzyć takie mikrostrefy [nasza oaza od tego otępiającego barłogu] jak te pory w pumeksie.
J.Corbett, co podkreślałem nie raz jest dla mnie jednym z raptem kilku ludzi, których mianuję autorytetem powiedział kiedyś, że wierzy w ideę, że długopis, czyli w tym wypadku jakiś środek dzielenia się informacją jest większą bronią niż miecz, który dziś reprezentowałby pewno karabin, czy inny czołg. Czy ma rację, to nie jestem taki pewien, ale prawie pewien jestem, że zwykli, szarzy ludzie nie doceniają siły informacji, dzielenia się wiedzą, wzajemnego się edukowania.
Przejazd
0
A co do T. Lisa, to nigdy nie sprawiał na mnie wrażenia osoby inteligentnej, ale szczególnie zapamiętałem wywiad, który Lis dawno temu przeprowadził z Jarosławem Kaczyńskim. W tej trwającej kilkadziesiąt minut rozmowie Lis próbował atakować Kaczyńskiego, ale Kaczyński ze spokojem, inteligentnie, sarkastycznie po prostu ośmieszył Lisa i obnażył jego głupotę, brak wiedzy. Po prostu Kaczyński pokazał wyjątkowo niską klasę Lisa, co było ujawnione tak wyraziście, że Lis na żywo wręcz palił się że wstydu, kręcił nerwowo na krzesełku, czerwienił się na twarzy, a Kaczyński siedział uśmiechnięty i zrelaksowany, z drwiącym uśmiechem. W czasie tej rozmowy zacząłem czuć litość i miałem nadzieję, że Kaczyński okaże więcej łaski, ale prezes PiS dojechał Lisa do końca. Myślę, że od tamtej pory Lis szczególnie mocno znienawidził Kaczyńskiego i walka z nim stała się również sprawą zemsty
qrcok
1
I już tam pies tańcował z tym, kto kogo ogrywa. To tylko kasa i jakość życia. Ale idziemy na zderzenie z systemami, w których są inne priorytety i one po prostu będą dla nas karą. Bo z takim morale jakie mamy, to szanse widzę kiepskie.
wiennio
1
Jest to książka o manipulacji, oszustwach dotyczących covida. Napisał ją adwokat z czterdziestoletnim doświadczeniem, wszystko jest poparte dowodami, wyliczeniami, cytatami itp, itd.
tam jest pokazane jak wziąć kilka miliardów ludzi za mordę. I to jest prawdziwa inżynieria społeczna.
osobiście mam to gdzieś, ale tak myślę co czeka moje wnuki?
Konto usunięte2
ncc
2
Zabije nas własna głupota