@PostironicznyPowerUser, a ja się nie zgodzę i już to uzasadnię. Jakkolwiek co do eliksiru są wątpliwości i to poważne, to nie przeceniałbym ich (o podobnych objawach donoszono już u tylko zarażonych) — sam uważam, że te gorsze problemy raczej będą wciąż marginesem. Natomiast jeżeli chodzi o jedzenie, to sprawa jest znacznie gorsza niż przedstawiasz — dominują sztuczne nawozy, po których rośliny rosną jak na sterydach kosztem gęstości odżywczej (minerały i witaminy na jednostkę masy), obok nich pestycydy (naprawdę ciężkie nieraz i wyrządzające ciężkie szkody także człowiekowi), GMO, karmienie zwierząt szajsem, antybiotyki, hormony. Do tego procesy technologiczne z żywnością są nieraz szokujące (reakcje chemiczne czy ekstrakcje z użyciem trucizn, ekstremalne metody obróbki termicznej — to zwłaszcza przy olejach roślinnych). A to są nadal rzeczy, których nie wyczytasz ze składu. Do tego dodaj nadużywanie w żywności prostych węglowodanów, tłuszczów wielonienasyconych po strasznej obróbce, sodu (przy małej podaży potasu). A na koniec jeszcze do tego ludzie jedzą za często i za dużo, rozwijają się rzeczy typu insulinooporność, ogólnoustrojowy stan zapalny, dwa do dwóch się dodaje i wychodzi, co wychodzi.