Głupia rura chce mi postawić pod oknem (mieszkanie soc mojej mamy) garaż, i pewnie zasłoni pół wąskiego okna, w pokoju które i tak przypomina celę. Jest na to jakieś prawo zakazujące takich zje%%%ych praktyk?
#prawo

5

@Fox,
Jest w prawie budowlanym coś takiego jak "zacienienie". Podałem linka, zobacz czy podejdzie pod Twój przypadek. Zacienienie to bardzo dyskusyjna sprawa i daje przewagę protestującemu. Może uzyskasz większe odsunięcie od granicy, niższy budynek itp.
Znam przypadek zablokowania całej budowy (gdzie dom miał być już kryty!) i to pomimo zachowanych odległości od granic działki. Akurat w opisywanym przypadku była to czysta złośliwość wynikająca z zatargów sąsiedzkich. Budowa jest nieukończona do dziś…..
https://www.prawo-budowlane.info/zacienienie-domu-przez-planowany-budynek,275,material_prawo_budowlane.html
@draco, @borubar, no tak właśnie nie jest mój, ale ich mieszkanie też jest socjalne, a papierów nie dostaliśmy wszystko chyba na mordę załatwili. Nie mam oficjalnie czego zaskarżać. A jak im ten blaszak uszkodzę to mnie kurwa pozwie i jej to lekko klepną.
Najlepsze że cyka ma kupe miejsca koło domu pod płotem i mogłaby postawić elegancką altanę. To nie lepiej po złośliwości. Ale jest szansa bo somsiadka też się przecież nie zgodzi, a jak się zgram z drugą sąsiadką to jej to miejsce zastawimy swoimi autami. To jest myśl.
@Fox, prawo zakazuje budowy w odległości mniejszej niż 3m od ściany sąsiada, a dodatkowo jeśli w ścianie jest okno to odstęp musi wynosić minimum 4m od tego okna.
@borubar, widzisz, a zgode już wydano ponoć, choć nikt tu nie był k%%% ich mać

Tak wgl somsiadka bo to wewn narożnik teżby miała wtedy zasłonięte
@Fox, taką zgodę można zaskarżyć tylko trzeba to zrobić w miarę szybko - jest na to 14dni od zawiadomienia.

Tutaj sprawa się dodatkowo komplikuje bo mieszkanie nie jest twoje a właściciela może sprawa nie obchodzić.
https://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/odwolanie-od-pozwolenia-na-budowe-zgoda-na-budowe-domu-sasiada-aa-SmtD-JEg1-RFHu.html
@borubar, najwyżej zabawa dłużej potrwa, więcej wizyt w sądach, większe koszty, ale może na końcu ktoś za to zapłaci. Zakładam jednak, że osoba, której to dotyczy, raczej nie ma takich zasobów.
Zawsze można jednak wyciągnąć jakąć kartę-jokera i zrobić dym w mediach, tylko to nie zadziała bez osoby niepełnosprawnej, albo... w dzisiejszych czasach to chyba musiałoby być okno geja, żeby znaleźli się "ochotnicy"