Proszę o szczerą opinię odnoście mojego planu.

Mianowicie, chcę zatrudnić się jako kelner/pomoc kuchenna/recepcjonista/sprzedawca w jakimś sanatorium czy w firmie która zapewnia nocleg i żarcie. Sprawdzałem wczoraj oferty i aż kilkadziesiąt wpasowuje się pod moje umiejętności i potrzeby.

Ale...

Problem leży w moim cv, gdyż często pracowałem bez żadnej umowy w efekcie czego mam wielkie dziury w CV, co jak się dowiedziałem odstrasza wielu pracodawców. Na dodatek jestem po gimbie, więc wpisze sobie zawodówkę

Ziomek mi doradził, abym sobie wpisał coś po prostu w te dziury bo i tak nikt tego nie sprawdza.

I tak się zastanawiam, czy podrasować te cv, aby wyglądało normalnie czy wysyłać takie jakie jest?

CV pod względem wizualnym jest spoko, a umiejętności dostosowałem pod stanowisko na jakie aplikuje zasięgając doradztwa czatu gpt, wiedząc ze odnośnie umiejętności kłamać nie można.

Poza cv wyślę też list motywacyjny napisany przez chatgpt, dostosowując go pod stanowisko na na jakie aplikuje.

Zastanawia mnie jednak ile osób będzie weryfikować informacje zawarte w CV, bo z tego co pamiętam zawsze pytają się o ostatnią umowę i to tyle.

Boję się że wysyłając te słabe cv, zostanę odrzucony a chciałbym się wyprowadzić do końca miesiąca. Opcja z noclegiem i żarciem jest idealna bo w okolicy pracy nie znajdę a nie mam dojazdu za bardzo. Zostaje mi fabryka, budowa i piekarnia. No i praca w miejscu turystycznym wydaje się spoko, bo od tego syfu co jest w moim mieście już wariacji dostaje

#pytanie

6

@Len,

Mało kto czyta te CV. Przeważnie tylko przeglądają pobieżnie. Zrób tak aby się wyróżniało (niekoniecznie treścią) i tyle. A robotę możliwe że byś dostał nawet bez niego.
@Verum, wziąłem jakiś wzór z pracuj pl i wygląda wporzo. Ale pomyśl, wezmą typa po gimbie co ma na umowie z dwa lata czy kogoś kto ma szkole i pracował normalnie
@Len,

Z pocałowaniem ręki.

Skup się żeby dobrze wypaść na rozmowie, a CV to tam chuj. Jak masz potrzeby to uzupełnij dziury, najwyżej powiesz że na czarno robiłeś - żyjemy w Polsce, raczej nikogo to nie zadziwi.

Aplikujesz na prace do których nie potrzeba żadnych kwalifikacji. Wyluzuj.

Wzór z pracuj.pl pewnie będzie miała połowa osób.
@Verum, a druga połowa, nie będzie mieć żadnego wzoru? Niewielu pewnie napisze list motywacyjny i złoży referencje. Myślę, że zwiększyłem moje szanse do maximum i na bank mnie ktoś zatrudni
@Len,

Będą mieli inny.

Z tym listem już mocno podbijasz, tak samo z referencjami. Myślę że spokojnie dostaniesz prace i nie masz co się stresować stroną papierową.
@Verum, no i zarabiście bo się podpaliłem na wyjazd, dzięki za pomoc
@Len,

Teraz się zastanawiam czy tego posta też napisałeś z pomocą chatu GPT
@Verum, nie, ale zastanawiałem się czy copywriterem nie zostać po co się produkować jak można zrobić coś z głową
@Len, rotacja jest duża na tych stanowiskach, jak lubisz coś robić idź w to. Warto zainwestować w siebie i wybrać się na jakiś kurs, np. angielski/niemiecki lub język którym posługują się najczęściej goście hotelowi lub restauracji.

Warto może iść do szkoły dla dorosłych np. technikum hotelarskiego lub gastronomika.
@MEGAZU0, chcę a w zasadzie muszę wyrobić sobie jakiś zawód w którym nie trzeba się zbytnio schylać bo mnie w krzyżu nawala i mój zawód mi już odpada. Dobrze radzisz, zrobić jakiś kurs czy iść do szkoły. Jak mnie przyjmą i zobaczę czy mi siedzi, to zacznę się rozwijać w zawodzie.

Dlaczego jest tak duża rotacja?
@Len, może wózek widłowy dużo siedzenia mało schylania. Papiery robi sam pracodawca lub samemu za 500pln. Jak lubisz gotować warto iść w kucharza na starcie nawet na pomocnika lub obieracza.
@MEGAZU0, za nudny jest wózek, też o tym myślałem
@Len, jak z dużego miasta jesteś to może kurier rowerowy zanim coś znajdziesz co cię interesuje, budowlankę ci odradze bo jest dużo kucania i klękania chyba że dźwig lub koparki (kilka tysięcy na kurs). Z językiem mógł byś do Niemiec lub Irlandii/UK się wybrać lub Kanady.
@MEGAZU0, myślałem nad malowaniem bo jako tako potrafię ale i tak muszę mieć hajs na wyjazd i do wypłaty. Chcę pracę z ludźmi, dlatego gastro wydaje się git
@Len, Wpisuj do CV te prace, które faktycznie świadczyłeś nawet jak były bez umowy. Zawsze argumentujesz, że dana praca była świadczona na umowie cywilno-prawnej a po takiej świadectw pracy się nie wydaje. Jeśli faktycznie masz doświadczenie na danym stanowisku to wyjdzie to w rozmowie w postaci znajomości niuansów i specyfiki pracy w praktyce.
@MartiKonchelsky, tylko czy jak pracowałem w piekarni i mam kilka umów, to lepiej jest wpisać każde z osobna czy cały okres? Chyba lepiej cały bo bd pytać czemu się zwalniałem ale plusem jest ze nawet referencje dostałem
@Len, referencje są najważniejsze. Reszta to szczęście.
@Emrys_Vledig, mam dobre referencje
@Len, Jak jedna firma i jedno stanowisko (czyli bez awansu nawet w poprzek) to jeden wpis za dany okres współpracy z tą firmą (tj, nie rozdzielaj tego na x umów/okresów). Jak masz dodatkowe dokumenty takie jak zaświadczenia o ukończonych kursach, czy wspomniane referencje na piśmie. To jest to dodatkowy atutu, szczególnie jeśli branża do której aplikujesz ma punkty wspólne z poprzednimi i warto dać do CV.
@Len, LOL, młody, jak kiedyś pracowałem w jednej modnej restauracji i wybieraliśmy CV nowego to robiliśmy z nich samolociki. Ten który doleciał najdalej wygrywał i właściciel dostawał robotę. Nie ma co się przejmować, bo rotacja w tym biznesie jest taka, że jak nie uciekniesz po pierwszym dniu z baleronem (tak, też takiego mieliśmy) to możesz zrobić karierę w branży. W liście motywacujnym napisz, że lubisz gotować i mógłbyś się nawet uczyć na kucharza, jakby szef kuchni a nie menadżer przeglądał to zaplusujesz.

Co do pracy recepcjonisty to podkreśl komunikatywny angielski i wysoką kulturę osobistą oraz naściemniaj, że pracowałeś sezonowo na kasie, czy za barem w wakacje, czy coś.
@Emrys_Vledig, u mnie z ang lipa jest, tak to bym sobie liceum czy technikum wpisał
@Len, dlatego piszesz, że komunikatywny. Jak cię ktoś zapyta czy jest "free room" to powiesz "yes please", ale nie zabookujesz mu trzech na raz (tak, też takie coś kiedyś widziałem) hehe. Dasz radę i się zbytnio nie przejmuj. Serio, rotacja w tym biznesie jest taka, że jak nie przyjdziesz na rozmowę z pizda pod okiem albo najebany to Cię wezmą, jak nie tu to gdzieś indziej.
@Emrys_Vledig, chyba jednak podziękuję za tą recepcję... już wolę na kelnera iść, chociaż mogą się przysrac bo mam trochę blizn na dłoniach i rękach, najwyżej zegarek kupię powiem Ci ze dodałeś mi odwagi, złożę dobre cv które poleci daleko i mnie przyjmą. Dzięki, ziom
@Len, luzik, po dwóch tygodniach i tak będą wiedzieć, czy się nadajesz do tej roboty czy nie, więc CV jest ważne tylko o tyle, że ktoś odnotuje, że jesteś piśmienny. Tam co ważne może być, to badania, czy żółtaczki nie masz przy kontakcie z żywnością, ale nie wiem czy to zawsze obowiązkowe jest i czy trzeba na to papier.
@Emrys_Vledig, mam ksiazecze sanepidowksa najwyżej ja podbije jak bd trza