@dlabeki,
Jak trwoga to do Boga…

Ale wbrew pozorom jest to najrozsadniejsze wyjscie z sytuacji.
Przeczekac. Nieposluszenstwo spoleczne, polegajace na olaniu rzadu, bez niszczenia wlasnego kraju.
@TomPo75, Trafnie. Dodam tylko od siebie, że takie wspólne śpiewanie w tak licznej grupie, w sferze publicznej, gdzie w każdej chwili może im wpaść jakaś brygada antycowidowego komanda, to już nie bierne "przeczekanie", a realne działanie. To prostsze, niż się wielu ludziom wydaje.