Gdyby ktoś się zastanawiał o co chodzi z #gamestop. Ładne streszczenie znalazłem.

Akcje GameStopu leciały na pysk. Duże fundusze inwestycyjne mają taką praktykę, że jak akcje spadają, to robią taki trick, że "pożyczają" od kogoś akcje, następnie natychmiast je sprzedają, żeby po chwili odkupić za mniejszą kwotę, po czym oddają akcje temu od którego pożyczyli zarabiając na różnicy. To się nazywa shortowaniem.

Taka praktyka w dużej skali właściwie pogrąża firmę której dotyczy. Jednak kiedy duże fundusze shortowały akcje GameStop'u, mnóstwo ludzi zaczęło te akcje kupować, przez co cena tych akcji poleciała w kosmos, więc te fundusze były w dupie, bo sprzedali np. za 100, a teraz akcje są za 500. A oni te akcje muszą zwrócić temu, od kogo je pożyczyli na początku, więc MUSZĄ je kupić, przez co sporo z nich zbankrutowało.

Fundusze więc zgadały się, żeby "wyłączyć" możliwość kupowania akcji (a zatem podbijania ich wartości) w aplikacjach dostępnych dla szarego zjadacza chleba.

18

Brak komentarzy. Napisz pierwszy