http://www.bitchute.com/video/FWm3DTo9UCBo
Amerykański lekarz Ben Marble:
#szczempionki
Amerykański lekarz Ben Marble:
Całe zaopatrzenie w krew w USA i reszcie świata jest skażone białkiem kolca, toksyną i bronią biologiczną. Każdy, kto sprzedaje tę truciznę, powinien zostać aresztowany. Nie możemy już przyjmować krwi od osób, które spożyły tę toksynę. Widzimy nieszczepionych pacjentów, którzy nagle dostają zakrzepów krwi, zawałów serca i udarów mózgu po transfuzji krwi. Ostrzegałem o tym trzy lata temu i zostałem z tego powodu wszędzie zbanowany. Musimy powstrzymać producentów toksyn i usunąć białko kolca z krwiobiegu. To szaleństwo. Wszyscy odpowiedzialni powinni pójść do piekła.
#szczempionki
Konto usunięte0
pentakilo
0
Konto usunięte0
pentakilo
0
Konto usunięte0
pentakilo
0
Konto usunięte0
Ijon_Tichy
0
Temat ogólnie znany. Na przykład tutaj:
"biolog medyczny dr Piotr Witczak wskazał, że warto mówić o bezpieczeństwie szczepionki, ponieważ pojawia się coraz więcej doniesień o toksyczności białka kolca.
– Szczepionka Pfizer działa w ten sposób, że dostajemy w iniekcji nanolipidy, liposomy, takie otoczki lipidowe, w których znajduje się materiał genetyczny białka kolca. To jest ten fragment wirusa. I to wnika do komórek. Tam ten materiał genetyczny ulega ekspresji, komórki produkują białko kolca, następuje odpowiedź układu odpornościowego, wytwarzane są przeciwciała – wyjaśniał.
– Co się okazuje? Że samo białko kolca, bez komponentu wirusowego, jest toksyczne i to jest udowodnione już w badaniach – i to nie jednym badaniu, ale w wielu badaniach – wskazał.
– Co może powodować? Aktywować układ dopełniacza, może powodować śmierć komórki – apoptozę, może powodować stany zapalne w obrębie naczyń i wiele innych możliwych powikłań – wyjaśnił.
– Natomiast utrzymuje się cały czas taka narracja – to są informacje, które dominują – że te nanolipidy po wstrzyknięciu utrzymują się w miejscu iniekcji. One nie wędrują dalej, dlatego to jest bezpieczne. No właśnie nie do końca to jest prawda, bo w ogóle to nie jest prawda, dlatego że producenci nie przedstawili nam rzetelnych badań do dystrybucji, a z tych badań, które przedstawili wynika coś zupełnie innego – dodał.
– W przypadku konkretnie szczepionki Pfizer, która jest podawana już dzieciom, okazuje się, że 50 – nawet 75 proc. tej dawki z miejsca iniekcji ucieka. Pytanie, gdzie ucieka? Rząd japoński, jako jedyny rząd, który poprosił Pfizer o dokładne doprecyzowanie tych badań do dystrybucji, gdzie te nanolipidy się rozchodzą, otrzymał takie badania. Wynika z nich, że te nanolipidy mogą być i w jądrach, i w jajnikach, i w mózgu, więc nie jest to w miejscu iniekcji – zaznaczył.
– Teraz pytanie zasadnicze, czy tam to białko kolca też jest produkowane. Jeśli jest, to jaki ma efekt? I to powinno być sprawdzone na modelach zwierzęcych – wskazał.
Jak podkreślił, zostało to zaniechane, nie tylko dla szczepionki Pfizera, lecz także dla szczepionek wektorowych, w których wektor wirusowy może się przemieszczać.
Kontrowersyjne praktyki
Dr Witczak zaznaczył również, że pierwotnie liposomy zostały wynalezione nie na potrzeby szczepionek, ale terapii genowych. Miały bowiem transportować lek do mózgu, np. u chorych z Alzheimerem.
– Co więcej, te liposomy są wzbogacone o PEG, czyli glikol polietylenowy. Jest to związek, który jest przyczyną bardzo rzadkich reakcji anafilaktycznych, też jest stosowany w kosmetykach, ale ten związek okazał się przełomem właśnie w badaniach nad liposomami. Dlaczego? Bo wydłuża okres krążenia liposomów dystrybucji w ustroju, pięciokrotnie – zaznaczył.
Dr Witczak podkreślił również, że są spekulacje, iż w przypadku usunięcia PEG-u ze szczepionki byłaby ona bardziej „miejscowa i bezpieczna”. Naukowiec wskazał również, że białko kolca po zaszczepieniu krąży w układzie krwionośnym pacjentów przez kilka tygodni. – Nie u wszystkich. To może wyjaśniać, dlaczego niektórzy mają bardzo silne powikłania, a większość przechodzi to bez jakichś konsekwencji – dodał.
Powołał się też na badanie na 15-osobowej grupie pracowników personelu medycznego, które wykazało, że większość „ma krążące białko kolca lub jego podjednostki – S1, S2”.
– Mniejsze podjednostki białka kolca przechodzą przez barierę krew-mózg, więc też są spekulacje, że mogą być przyczyną choroby neurodegeneracyjnych. Nie możemy takich informacji bagatelizować – wskazał.
Zapalenie mięśnia sercowego
Dr Witczak odniósł się także do oficjalnych już doniesień o zapaleniu mięśnia sercowego.
– Ostatnie badania, które się ukazały, dane z 40 szpitali w Stanach Zjednoczonych na temat pericarditis (zapalenie osierdzia – przyp. red.) i myocarditis (zapalenie mięśnia sercowego – przyp. red.) wykazały, że jest dwukrotny wzrost średniej miesięcznej liczby przypadków w okresie od momentu wprowadzenia szczepionek, w porównaniu do okresu przed wprowadzeniem tych szczepionek, więc tutaj nie ma już wytłumaczenia, że to może Covid również przyczynić się do tego. Mamy tutaj potwierdzenie. Oczywiście, jest to związek czasowy, nie jest to związek przyczynowo skutkowy, więc można tutaj się jeszcze spierać, że to trzeba wszystko dokładnie udowodnić, ale mocno to sugeruje, że mamy związek bezpośredni ze szczepionkami – wskazał.
Podkreślił, że pojawiły się już publikacje, przedstawiające mechanizm powstawania zapalenia mięśnia sercowego po szczepionce. – Prawdopodobnie myocarditis jest to reakcja autozapalna i polega na tym, że jest homologia, czyli ta cząsteczka białka kolca jest podobna do jakiegoś nieznanego białka serca i po prostu układ odpornościowy atakuje serce – dodał.
Wskazał też, że odsetek przypadków może być mocno niedoszacowany, ponieważ jednym z objawów myocarditis może być „dyskomfort” w klatce piersiowej po szczepieniu lub duszności."
Źródło: nczas.
Konto usunięte0
Ijon_Tichy
0
Konto usunięte0