#polskiedrogi #policja

Radomska policja przekazała rozpatrywanie tej kolizji do innej jednostki. Sprawą teraz zajmują się policjanci z Przysuchy. Ci już nie nie twierdzą, że żona wicekomendanta była niewinna. Jednak uważają, że pan Jarosław też przyczynił się do kolizji.

– Byłem dwa dni temu złożyć zeznania w Przysusze – mówi nam kierowca autobusu miejskiego. – Policjant sporządził notatkę. A potem wyjął inne pismo i twierdził, że tej kolizji jesteśmy współwinni oboje, czyli ja i żona policjanta. Powiedziałem mu, że prokuratura, która prowadzi tę sprawę już dobrze wie, kto tu był winny. I stwierdziłem, że nie przyjmę żadnej współwiny w tej sprawie – zaznacza.
https://www.brd24.pl/spoleczenstwo/kolizja-z-zona-wicekomendanta-w-radomiu-i-proba-wmuszenia-mandatu-jest-sledztwo-prokuratury/

13

@opel, Gdyby nasze państwo nie było z dykty i ludzie robili to co należy a nie tylko na łapówkach i nieróbstwie się wzbogacali - to wszedłby już wydział wewnętrzny.
@opel, w tym kraju nikt za nic nigdy nie odpowiada. Można robić takie fikołki i nikomu włos z głowy nie spadnie
@zelzate, ludzie nie chcą być przyzwoici i przyjąć winy na klate. Polak według zasady że jak złapią cie za ręke to mów że to nie twoja ręka, a najlepiej kogo innego wpierdol.