@PostironicznyPowerUser, Ostatnio Google mnie wkurwia. Przykład? Szukam jakiegoś punktu na mapie, klikam, a tam w "Najważniejsze informacje", że kobiety w tej firmie odgrywają kluczową rolę. Wtf, jakie to ma znaczenie? Z mężczyznami czegoś takiego nie widziałem. Kolejny przykład: Black-owned. Jak to nie jest rasizm to już nie wiem co nim jest, żadna firma nie idzie tak w segregację ludzi jak Google. Dzielą na płeć, na kolor skóry (rasizm), niedługo pewnie na wyznanie. Czują się pewnie bo wszędzie mają monopol: filmy wideo, wyszukiwarka, poczta elektroniczna, mapy (chociaż na desktopie wolę używać OSM bo są lepsze), reklamy, analiza ruchu, przeglądarka, tłumacz, telefony komórkowe (android) i jeszcze w chuj innych rzeczy. W pracy muszę tego shitu używać, na szczęście poza pracą już nie.