@Marshalist, taki sytulacji się zdążają gdy tępi ludzie kupują sobie tepe psy. Ja noszę przy sobie zawsze gaz,palke teleskopową i multitool na wszelki wypadek.
@Marcin360, Gaz ci tutaj mało da, pałka kurwa również bo są to twarde sztuki i moga całkowicie nie reagować na gaz czy pałkę. trzeba mieć coś ostrego i szybkiego. Ja tam mam upatrzony nóż "wojskowy" Ni za długi, ni za krótki, do bułki i ratowania życia się nadaje.
@Marshalist, Co robić w takiej sytuacji? Czy ściśnięcie psa za jaja albo wsadzenie mu palca w dupe pomoże? Czy tylko buty z całej pizdy na ryj? Ewentualnie nożem w szyje?
@PostironicznyPowerUser, ja bym zaczął od gazu jak by nie pomogło to zaraz poleciał by nóż. Oczywiscie chodzi o tego głupiego psa bo kobieta dostała by soczystego liścia.
@Zygmund, @drdpr, @PostironicznyPowerUser, @Marcin360, @PostironicznyPowerUser, przede wszystkim nie wpadać w panikę jak ludzie na filmie. Zdjąć pasek od spodni, stanąć w rozkroku nad psem tak ażeby unieruchomic go na wysokości barków, przełożyć pasek pod szyja i mocno scisnac razem zaraz na karku, dzwignac tak żeby przednimi łapami oderwać od ziemi. Po kilkudziesięciu sekundach szczekoscisk się rozluźni. Następnie nie rozluzniajac paska położyć zwirze na ziem bokiem kolanem przytrzymać barki położyć rękę na gardle tak żeby był umieruchomiony i rozluźnić pasek. Jak pies dojdzie do siebie i się uspokoi można się podnieść.
@atoja, raz miałem sytuację wracając ze spaceru, że na mojego psa naskoczyły dwa psy myśliwskie. Jednego zdążyłem złapać, założyć duszenie od tyłu i docisnąć do ziemi, drugi pobiegł za moim. Na szczęście szybko zjawił się właściciel i dowołał tego drugiego, a pierwszego puściłem dopiero, jak już nie miał siły się ruszyć. Od tamtej pory wolę mieć czym bronić swjego psiaka (a traktuję go jak część rodziny) i siebie, bo cięzko by było jakby ten drugi postanowił pomóc pierwszemu a nie pobiegłby za moim. Dzięki za radę, wiedziałem, że psa łatwo jest dusić, wpadły na to nawet kangury w Australii, ale patent dobry, skorzystam jak będę widział podobną sytuację.
@drdpr, ty nie masz go udusić, to poprostu jedyna skuteczna metoda przy wybuchu agresii u pitbula, zresztą każdego psa, jak mu w amoku brakuje trochę tlenu to się resetuje. A wszelkie bicie, szarpanie etz. Tylko go podkreca i przedłuża czas amoku. Ja ze swoim chodziłem zawsze w kagancu także. Nie mógł złapać ale przyduszal, i ja miałem łatwiej bo go tylko kladlem na boczek i też przyduszalem do Ziemi.
@Zygmund, kopniecie w jaja może dosłownie nic nie zrobic takiemu bydlakowi, to rasa wyjatkowo perfidna. Dusic 100% można, obrożę skręcamy i trzymamy aż puści albo zdechnie, w innym bądź przypadku nóż / toporek, tudzież 9mm to twoje rozwiązanie. Jak kobietki zaczną płakać że jak można, lepiej pokazać im łapę niewinnego psa, albo kazać całowac to bydle ubazgrane krwią, skoro tak go uwielbiają. Albo zaproponować aby dołączyły do niego w niebie.
wybór należy do ciebie xD.
ale poważnie gośc który jest weteranem afghanistanu prowadzi schonisko i czesto musi szybko i skutecznie unieszkodliwić pitbulle, bierze obrożę albo sznur i skręca wokół szyji. Pies taki traci przytomność bardzo szybko. Wtedy w sumie związuje psa jak zwierzynę aby nikomu nie zrobił krzywdę i kaganiec na pysk i jest wtedy pytanie czy uśpić a właściciela znaleźć aby dostał srogą karę.
@Marshalist, Do odstrzału. Pokaż spoilerA pies do schroniska - nie jego wina że jest genetyczną spierdoliną. Debile którzy kupują to gówno, a później nie potrafią upilnować powinni być srogo karani. Świadomie narażają życie innych ludzi i zwierząt.
@Verum, Do dupy nie do schroniska. Uspic jak najszybciej. Takie gowniane egzemplarze nie rokuja zupelnie, wiec na chuj to to trzymac w klatce przez kilkanascie lat.
@fotiks, Może i racja… Jednak tak po ludzku trochę psa szkoda, bo jednak cała sytuacja jest z winy człowieka. Łącznie z egzystencją tej bezużytecznej rasy.
@Verum, w moim mieście posiadaczami takich ras jest sama elita patologii. Zazwyczaj wyprowadzane bez smyczy i kagańca. Jak wychodzę z moim psiakiem, to smycze znajdują się szybciutko. Nie z powodu wielkości mojego psiaka, waży tylko 10 kg, ale widok wariata z 12 cm ostrzem i zapowiedź zadźgania bydlaka przy jakiejkolwiek próbie ataku działa jak zimny prysznic. 😎
Marcin360
0
Boguslav
0
Marcin360
0
PostironicznyPowerUser
4
Zygmund
0
Co robić w takiej sytuacji?
Czy ściśnięcie psa za jaja albo wsadzenie mu palca w dupe pomoże?
Czy tylko buty z całej pizdy na ryj? Ewentualnie nożem w szyje?
drdpr
0
PostironicznyPowerUser
2
Marcin360
1
PostironicznyPowerUser
2
Marcin360
0
atoja
1
PostironicznyPowerUser
0
drdpr
0
Dzięki za radę, wiedziałem, że psa łatwo jest dusić, wpadły na to nawet kangury w Australii, ale patent dobry, skorzystam jak będę widział podobną sytuację.
atoja
1
Boguslav
0
wybór należy do ciebie xD.
ale poważnie gośc który jest weteranem afghanistanu prowadzi schonisko i czesto musi szybko i skutecznie unieszkodliwić pitbulle, bierze obrożę albo sznur i skręca wokół szyji. Pies taki traci przytomność bardzo szybko. Wtedy w sumie związuje psa jak zwierzynę aby nikomu nie zrobił krzywdę i kaganiec na pysk i jest wtedy pytanie czy uśpić a właściciela znaleźć aby dostał srogą karę.
Verum
6
Do odstrzału.
Pokaż spoilerA pies do schroniska - nie jego wina że jest genetyczną spierdoliną. Debile którzy kupują to gówno, a później nie potrafią upilnować powinni być srogo karani. Świadomie narażają życie innych ludzi i zwierząt.
fotiks
5
Verum
3
Może i racja…
Jednak tak po ludzku trochę psa szkoda, bo jednak cała sytuacja jest z winy człowieka. Łącznie z egzystencją tej bezużytecznej rasy.
drdpr
2