Norweskie wojsko w Rzeszowie. Oficjalnie "do obrony lotniska" 😉 Wiadomo już czyje wojska zostaną rozmieszczone na Ukrainie jako NATOwskie w ramach sił stabilizacyjnych? Oficjalnie nie wiadomo, a nieoficjalnie...
Stoltenberg już powiedział, że oddanie ziem za pokój teraz, nie oznacza ich utraty na zawsze:) Tłumacze z natowskiego na ludzki: "chwila przerwy i wracamy do wojny. Jeśli Rosja wróci do Syrii to ruszamy niezwłocznie".
Na Ukrainę powinny zostać wysłane tylko wojska państw europejskich o najlepszych stosunkach z Rosją (i najlepiej nie graniczące z Rosją i Ukrainą). Najlepiej Niemcy. Jeszcze lepiej gdyby od strony Rosji pojawiły się tam wojska chińskie. W przeciwnym wypadku nie ma to sensu, skoro za stabilizację będą odpowiadać armie państw dążących do eksalacji i dalszej wojny. Jeśli wyślą tam Polaków, to "incydenty" gwarantowane, a niewykluczony głębszy konflikt na linii Polska-Rosja. ...a Niemcy za miedzą będą w tym czasie ubijać interesy z Rosją
#wojnanaukrainie
Edit:
Właśnie przeczytałem na NCzas, iż prawdopodobieństwo, że na Ukrainę zostaną wysłane wojska polskie rośnie 🤷

Na Ukrainę powinny zostać wysłane tylko wojska państw europejskich o najlepszych stosunkach z Rosją (i najlepiej nie graniczące z Rosją i Ukrainą). Najlepiej Niemcy. Jeszcze lepiej gdyby od strony Rosji pojawiły się tam wojska chińskie. W przeciwnym wypadku nie ma to sensu, skoro za stabilizację będą odpowiadać armie państw dążących do eksalacji i dalszej wojny. Jeśli wyślą tam Polaków, to "incydenty" gwarantowane, a niewykluczony głębszy konflikt na linii Polska-Rosja. ...a Niemcy za miedzą będą w tym czasie ubijać interesy z Rosją

Edit:
Właśnie przeczytałem na NCzas, iż prawdopodobieństwo, że na Ukrainę zostaną wysłane wojska polskie rośnie 🤷
Jednocześnie Scholz odrzucił spekulacje na temat rozmieszczenia niemieckich wojsk lądowych w Ukrainie w przypadku zawieszenia broni między Ukrainą a Rosją. Jak podkreślił w obecnej sytuacji to „nie wchodzi w rachubę”.
ObjectiveG
0
Jestem równie ciekaw, czy jesteś w stanie określić w % jakie szanse są na realizacje takiego scenariusza i jak wyliczyłeś procent.
Czy jakiekolwiek inne scenariusze wchodzą w grę i jakie czynniki mogą wpłynąć na to że przyszłość potoczy się inaczej niż nam tu wywróżyłeś?
Konto usunięte0
- jeżeli ma być pokój, to ktoś musi tam wysłać wojska w celu stabilizacji. Jeżeli zostawimy to Rosji i Ukrainie wyłącznie to nie ma to sensu, bo dowództwa obu stron są zainteresowane dalszą wojną
- Polska od lat wydaje na zbrojenia 2-3x wiecej niż reszta państw Europy
- globaliści od dawna powtarzali pierdoły, że Polska będzie "mocarstwem Europy Wschodniej" ...kilka razy słyszałem nawet, że mocarstwem "gospodarczo-militarnym" (to drugie jest dużo łatwiejsze i bardziej prawdopodobne niż to pierwsze')
- Ukraińcy mają już w Polsce dużo więcej praw niż jakimkolwiek kraju Europy. Niemcy nawet im wewnętrzne granice zamknęli, a w PL są już niemal zrównani w Polakami (pobyt, emerytury, socjal, usługi publiczne, otwarta granica...) Ktoś włożył mnóstwo pracy w głębokie związanie Polaków i Ukraińców
- jeżeli rozbiór Ukrainy będzie daleko idący i Ukraina straci np. wszystko na wschód od Dniepru, to się sama nie utrzyma i Polska będzie musiała ją przyłączyć ...albo zachodnia Ukraina zostanie państwem upadłym, na zawsze uzależnionym od pomocy zagranicznej (jak Kosowo. NATO ma praktykę w tworzeniu takich patologii).
Jako noname z neta daję 80% ...jeśli Brytole, Francuzi i Niemcy jasno powiedzą, że sowich tam nie wyślą, to daję 99% że to będą Polacy.
Prawilnie też przypominam że wojna na Ukrainie i czas przed, pokazały że jeśli chodzi o geopolitykę to każdy noname z neta może już być Bartosiakiem 😉
A jaką "inną przyszłość? ...że ktoś inny wyśle tam wojska, a Polska nie? Na taki scenariusz dziś daje zaledwie 20% (i wydaje mi się że przesadzam nawet z tym 20)
Ja gdybam nad scenariuszem pokojowym. On wcale nie musi nastąpić i wojna może być kontynuowana. Czekamy na zaprzysiężenie Trumpa, bo decyzja o tej wojnie zapadnie w USA.
ObjectiveG
0
ps.
Fajnie że określiłeś się jako noname i porównałeś z Bartosiakiem. Według dr Wojciecha Szewko, obaj zajmujecie się wróżeniem z geopolitycznej lampy Alladyna - osobiście lubię rozważać różne scenariusze, ale różnica między komentarzami na Lurku a Bartosiakiem to przepaść, choćby z tego względu, że tutaj można ewidentnie odczuć stronniczość poglądów, jak np. anty-ukraińskość a on jest osobą publiczną starającą się być bezstroną, udostępniającą długie wywiady, piszącą książki, prowadzącego think-tank będący w kontakcie z innymi think-tankami z całego globu a Ty czy jakikolwiek noname internetowy, jest niemożliwy do zweryfikowania tak jak Bartosiak.
Nie zrozum mnie źle, bo ani Bartosiak nie jest dla mnie guru, mimo że nie traktuję go zero-jedynkowo jak większość ludzi (jedni twierdzą że jest "be" a drudzy, że jest "cacy" - ja uważam że nie jest idealny, ale robi zdecydowanie lepszą robotę niż niejedni jego krytycy i od czasu do czasu posłucham i jego mądrzenia się), ani nie jestem zagorzałym zwolennikiem Ukraińców - bo w całej tej sytuacji widzę szanse i zagrożenia.
Konto usunięte0
Dokładnie! Przez wiele lat ludzie to nazywali "geopolityka" i pokazywali w mediach na poważnie. Geopolityka to historia i bieżące informacje. Najdalej w przyszłość można wybiec na podstawie oficjalnych decyzji politycznych. Wszystko ponad to, to wróżenie z fusów. Jednak na Lurku można to robić bez manipulowania masami i wciskania im tego jako "geopolityka"
Konto usunięte0
Za NCzas:
drdpr
0
szatanista
0
Jeżeli założyć, że każda plotka to nieoficjalna informacja, to myślę, że Marsjanie tam wejdą zaraz.
Konto usunięte0
szatanista
0
Konto usunięte0
Dlatego właśnie nikt nie lubi gadać z nayebanymi, bo ciężko na trzeźwo zrozumieć głupoty, które pierdolą, a czasie nawet do kogo je pierdolą (jak teraz) 🤷
szatanista
0