TL;DR: Samorządy zmuszają przedszkola do zbierania na WOŚP.

Odprowadziłem dziś bombelki do przedszkola, przed szatnią zauważyłem stół z rzeczami przygotowanymi przez dzieci z okazji dnia babci i dziadka: zdjęcia w ręcznie ozdobionych ramkach, świeczki, mydełka – wszystko robione na dodatkowych zajęciach (za które, swoją drogą, zapłaciłem już 40 zł).

Wszystko fajnie, tylko jest jeden haczyk – każde z tych dzieł kosztuje po 10 zł, które trzeba wrzucić do puszki WOŚP.

Nie chcę dawać na Owsiaka, dziadkowie też nie, ale dzieciaki nalegają, żeby coś kupić. Dowiedziałem się, że dyrektorka dostała polecenie "z góry", żeby zbierać kasę i broń Boże nie wypaść gorzej niż inne przedszkola.

Ciekawe, ile jeszcze takich sytuacji jest w innych miejscach – może w szkołach? Presja na rodzicach, żeby wspierać WOŚP, staje się normą. A potem w mediach będą się chwalić, jak to i ile zebrali.

Ha tfu na WOŚP.

#wosp #owsiak i literalnie #faszyzm

28

@aleqsandrov, Powtarzam od lat: trzeba przeprowadzić rozdział państwa od Owsika
@aleqsandrov,

Powtórka z rozrywki czyli wraca nowe.
@aleqsandrov, trzeba to oprotestować na zebraniach i tyle. Jak się zbierze większą grupa ludzi to przejdzie, np. sprytnie można argumentować by zadbać o alternatywna puszkę dla Caritas
@Emrys_Vledig, myślałem o tym, ale jako że Wawa here, to zagęszczenie wyznawców sekty WOŚP jest duże, a boję się, że konsekwencje mojego buntu poniosą moje dzieci
@aleqsandrov, nie sądzę, aby ponosiły. Dyrekcja za to zawsze zadziała pod presją.