#ocipelnieklimatu
Dobrze, że planeta płonie to się można nieco ogrzać.
"Zaskakująco słaby wir polarny może wpłynąć na pogodę w czasie nadchodzącej zimy. Znajdujące się wewnątrz wiru zimne powietrze jest w takiej sytuacji transportowane na zewnątrz niego. Jego uwolnienie poza koło podbiegunowe północne może przyczynić się do mroźnej zimy i obfitych opadów śniegu w Europie, Azji czy Ameryce."
Dobrze, że planeta płonie to się można nieco ogrzać.
"Zaskakująco słaby wir polarny może wpłynąć na pogodę w czasie nadchodzącej zimy. Znajdujące się wewnątrz wiru zimne powietrze jest w takiej sytuacji transportowane na zewnątrz niego. Jego uwolnienie poza koło podbiegunowe północne może przyczynić się do mroźnej zimy i obfitych opadów śniegu w Europie, Azji czy Ameryce."
borubar
0
Nie jest tych informacji wiele ale za to dotyczą one odległej przyszłości, nawet na 2 miesiące na przód.
Jeśli wir ulegnie destabilizacji zbyt wcześnie na jesieni to zaburzenia stopniowo będą się przenosiły w coraz niższe warstwy atmosfery po kilku tygodniach doprowadzi to do przesunięcia arktycznych mas powietrza z nad bieguna w którąś stronę (nie wiadomo w którą - ale gdzieś bardziej na południe).
Czyli:
stabilny wir polarny = lekka zima na całej północnej półkuli.
destabilizacja wiru polarnego = gdzieś będzie ostra zima ale nie wiadomo gdzie, może w Ameryce, może w Europie, a może w Azji.
To na razie jeszcze nic nie znaczy, ale jeśli zobaczysz info że wir polarny uległ destabilizacji, zanikł albo rozpadł się na mniejsze no to wiedz, że coś się będzie działo.
Wtedy za 6 do 8 tygodni trzeba patrzeć w którą stronę poszło - jak po tym czasie będzie atak zimy gdzieś indziej, to już można się przestać bać zimy na ten rok.