Nie ma czegoś takiego jak "demokratyczne standardy prawne" albo "demokratyczne swobody obywatelskie", ponieważ współczesna demokracja jest totalitaryzmem, najwstrętniejszym despotycznym reżimem, jaki jest w stanie wymyślić człowiek. Nic gorszego już w tych chorych łbach się nie objawi, bo się kurwa nie da. Świat, który znamy wcale nie umiera, on został zamordowany w czasie rewolucji francuskiej, której pogrobowcy zasiadają dzisiaj w radach decyzyjnych Brukseli, Berlina, Paryża, Warszawy, Pragi czy Lizbony a ich nadrzędnym celem jest odbieranie nam smaku życia. Będzie tylko gorzej, przygotujcie się i nie traćcie czasu na przeglądanie internetu czy łapanie za głowę przy informacjach o kolejnej brukselskiej dyrektywie stojącej w sprzeczności z prawami rodzaju ludzkiego. Coś takiego jak zachodnie wartości albo ogólnie cywilizacja łacińska po prostu już nie istnieją.
#4konserwy
#4konserwy
dodge_durango
1
Nic nie znaczą, ale dają gawiedzi miejsce na upust frustracji i poczucie, że mają na coś wpływ.
Aragorn
3
JFE
2
Aragorn
2
sharkando
0
rencista
1
Abstrachując od tego demokratyczne parlamenty ulżyły troche ludziom kiedyś poddanych pod swoje widzimisie jedynego najważniejszego despoty.
JFE
2
Zresztą, dzisiaj taki Putin czy Miedwiediew dystansują się od trockich czy leninów natomiast dla Brukselczyków francuskie gilotyny to ewidentnie wzór do naśladownictwa
rencista
0
JFE
0
rencista
Wpis został usunięty przez autora