Dlaczego współcześni miłośnicy demokracji, najprawdziwsi z prawdziwych, ci, którzy dla niej żyją, ciągle o nią walczą i wychwalają pod niebiosa, dlaczego nie odwołują się do jej pierwotnej formy tylko tak paskudnie wypaczają? Bo w Grecji mogli zabierać głos wyłącznie mężczyźni, do tego będący obywatelami polis (inni, np uchodźcy wojenni, nigdy nie nabywali praw obywatelskich). Jakieś pomysły? Skąd taka specyficzna forma miłości do systemu, który absolutnie wypaczono? Ja wręcz uważam, że niejeden brukselski demokrata nazwałby system panujący w Grecji mianem autorytaryzmu czy innego faszolstwa, no i jeszcze łamano tam prawa kobiet, ajwaj

cyniczne kurwy

#4konserwy

5

Brak komentarzy. Napisz pierwszy