@rencista, nikt, sami sprzedawali ziemię za bezcen

@lipathor, A czy zakupiona ziemia zmienia swoją przynależność państwową? Czy jak jakiś obcokrajowiec kupi w Polsce ziemię, to ten kawałek ziemi zaczyna należeć do państwa, którego ten obcokrajowiec jest obywatelem?

@stawo73, wtedy nie było tam żadnego państwa.

@stawo73, do 1920 niby tak, bo należała do Imperium Osmańskiego, ale potem było to terytorium mandatowe Wielkiej Brytanii, ciężko to nazwać państwem. A proklamowanie Izraela miało miejsce dużo później.

@lipathor, Brytyjski mandat nad Palestyną nie był oczywiście państwem samym w sobie, tylko formą przynależności do innego państwa - Imperium brytyjskiego, które posiadanym przez siebie ziemiom nadawało różny status prawny. Jednak jeszcze raz powtarzam, że nie chodzi o to, do kogo (w sensie przynależności państwowej) w danym czasie należała Palestyna, tylko o to, że jest różnica pomiędzy własnością prywatną ziemi a jej przynależnością państwową.

@stawo73, oczywiście, że jest róznica, ale w momencie gdy mandat się kończył i terytorium miało uzyskać niezależność, to dlaczegoby nie uwzględnić tego kto tam mieszka i gdzie?

@lipathor, To znaczy co miano jeszcze uwzględnić przy podziale Palestyny? Uznać, ze tylko właściciele ziemscy mają prawo do państwa, albo większe do niego prawo?

@stawo73, nie, wystarczyło wziąć pod uwagę tereny zasiedlone przez Żydów i Arabów. Zresztą coś takiego zastosowano i zaproponowano w 1947, ale Arabowie propozycję odrzucili i zaatakowali zbrojnie Izrael tuż po tym jak ten proklamował niepodległość.

@lipathor, Zgadza się. Ja tylko dziwię się cierpliwości Palestyńczyków, których ziemie Żydzi kolonizowali od XIX wieku, przejmując je pokojowo lub za pomocą czystek etnicznych. Tak długo to cierpliwie znosili, aż w końcu dali się sprowokować Żydom w wybranym przez tych drugich momencie.

lub za pomocą czystek etnicznych

@stawo73, które ziemie przejęli za pomocą czystek etnicznych?

@lipathor, http://tiny.pl/cjpfk

@stawo73, to są rzeczy po przestawieniu propozycji podziału terytorium, którą arabowie odrzucili i uciekli się do przemocy.

Pierwszymi ofiarami po przyjęciu rezolucji 181(II) byli pasażerowie żydowskiego autobusu w pobliżu Kfar Sirkin 30 listopada, po tym jak grupa ośmiu mężczyzn z Jaffy wpadła w zasadzkę na autobus, zabijając pięciu i raniąc innych. Pół godziny później zaatakowali drugi autobus jadący na południe od Hadery, zabijając kolejne dwie osoby i strzelając do żydowskich autobusów w Jerozolimie i Hajfie.

@lipathor, Z długiego artykułu wybrałeś sobie jeden fragment, a resztę pominąłeś, bo nie pasuje do tezy o złych Palestyńczykach i dobrych Żydach.

@stawo73, jako że nie jestem nauczycielem w polskiej podstawówki, ma znaczenie dla mnie kto zaczął przemoc. Ale w tym przypadku to drugorzędne, bardziej znaczenie ma to, że miało to miesjce po przedstawieniu propozycji podziału terytorium.

@lipathor, To kto zaczął, tego zapewne nigdy nie uda się ustalić, bo zawsze ktoś będzie w stanie przedstawić jakieś wcześniejsze wydarzenie. Przemoc rodzi chęć odwetu, a historia nie zaczyna się od 1947, choć to byłoby dla Żydów wygodne, bo mogliby pominąć cały okres kolonizacji Palestyny trwający od drugiej połowy XIX wieku, akcje żydowskich bojówek czy fałszowanie dokumentów w celu przejęcia palestyńskiej własności (skąd my to znamy?) Dzisiaj też Żydzi dokonujący rzezi palestyńskich cywilów w strefie Gazy próbują wmówić światu, ze historia tego konfliktu zaczęła się 7 października, gdy niczym nie sprowokowani Palestyńczycy dokonali ataku na Państwo Okupujące Palestynę.

Ben-Gurion napisał w swoich pamiętnikach: „ W każdym ataku należy zadać decydujący cios, który doprowadzi do zburzenia domów i wypędzenia ludności

"

Państwo Okupujące Palestynę.

@stawo73, to państwo nazywa się Izrael. A Palestyńczycy sami są sobie winni. Mogli przyjąć propozycję ONZ, lub targować się, zamiast wybierać opcji zbrojnej. A teraz w Izraelu rządzi prawica i wątpię, żeby im odpuścili.

@lipathor, Abstrahując już od przyczyn wojny 1947-48, to wykazałeś się teraz oryginalną moralnością, według której jeśli jakiś naród rozpoczął kiedyś wojnę, to już przez następne pokolenia będzie winny, co z kolei usprawiedliwia dokonywania na nim wszelakich zbrodni włącznie z masakrowaniem setek dzieci.

według której jeśli jakiś naród rozpoczął kiedyś wojnę, to już przez następne pokolenia będzie winny

@stawo73, Mało oryginalny, w pewnych kręgach w Polsce ciągle tak się o Niemcach uważa.

co z kolei usprawiedliwia dokonywania na nim wszelakich zbrodni włącznie z masakrowaniem setek dzieci

W żadnym wypadku tego nie usprawiedliwiam, uważam to za obrzydliwe niemal tak jak terroryzm.

@lipathor,

Mało oryginalny, w pewnych kręgach w Polsce ciągle tak się o Niemcach uważa.

Wiem, że ty do tych kręgów nie należysz. Dla ciebie wystarczy, że Niemcy wykpili się nic niekosztującym „przepraszam”. I to doskonale pokazuje twój zaprzański sposób myślenia. Palestyńczycy będą do końca swojego istnienia winni tego, że nie pogodzili się z krzywdząca ich rezolucją ONZ, a Niemcom za wymordowanie kilku milionów Polaków i zniszczenie kraju powinno się już dawno wybaczyć, bo przecież powiedzieli „przepraszam”.

@stawo73, Aha, czyli Niemcy na zawsze winni, Palestyńczycy kompletnie niewinni.

@lipathor, Tak sobie to tłumacz.

@stawo73, tak to przedstawiasz