@Pajonk_STRACHU, Z tym rolnikiem to poszedł donos od jakiegoś "somsiada cwela". To trochę się w pale nie mieści bo jeszcze kilka lat temu kupowałem bardzo świeżą cielęcinę z domowego uboju od takiego jednego wójta.

Co zrobić w takiej sytuacji donosiciela. Otóż "nastąpiło zniesławienie", kieruje się wniosek formalny do sądu (niestety trzeba wpłacić na proces). Sad przekazuje dane donosiciela (imię, nazwisko, adres). No i mając to można albo pociągnąć sprawę, albo wycofać wniosek sądowy i załatwić sprawę we własnym zakresie.

Wkrótce po tym, donosiciel dostaje po ryju (od nieznanej osoby np: w kominiarce) gdy się włóczy po nocy, może mu się stodoła spalić, mogą mu się koła w oplu poprzebijać... jest wiele opcji w zależności od wyobraźni.

A policmajstry jak przyjadą z pretensjami to niech udowadniają sobie do skutku kto był sprawcą.
@Andrzej_Zielinski, Właśnie założyłem temat o mechanizmie, który sprowadza się również do donosicielstwa, o którym tu wspomniałeś.

http://lurker.land/post/xwzqeglrykrc