Małe podsumowanie 3 godzinnego wypadu.
Woda brudna, zimno i wieje. Niespecjalnie chciało mi się łowić. Na samym początku, przy brzegu pogoniła mi troć, jak wściekła krążyła wokół przynęty i atakowała, ale centymetr od błystki się wycofywała. Chwilę później zaobserwowałem dwie trocie, które odprowadziły przynętę do brzegu, tu też nie było ataku, z uwagi na trawę którą ciągnąłem przyczepioną do kotwiczki. Zmieniłem miejscówkę. Branie z opadu, i siedzi dorsze ok. 50 cm. Przy wyciąganiu z wody, fluorocarbon przetarł się o nadbrzeże i ryba razem z moją cenną przynęta spadła prosto do morza. Uj z rybą, przynęty szkoda. Znów dorsz, tym razem jakiś podrostek. Spinninguje dalej, widzę że przy powierzchni coś się rzuciło, pewnie troć coś klapnęła pyskiem. Tak, miałem rację. Od razu zaatakowała przynętę, i już siedzi na kiju. Dziś dowiedziałem się że dorsz powoli wchodzi do portu, co znaczy że za jakieś 2 tygodnie może być ciekawie. #wedkarstwo


Uciekinier, złodziej przynęt.
Woda brudna, zimno i wieje. Niespecjalnie chciało mi się łowić. Na samym początku, przy brzegu pogoniła mi troć, jak wściekła krążyła wokół przynęty i atakowała, ale centymetr od błystki się wycofywała. Chwilę później zaobserwowałem dwie trocie, które odprowadziły przynętę do brzegu, tu też nie było ataku, z uwagi na trawę którą ciągnąłem przyczepioną do kotwiczki. Zmieniłem miejscówkę. Branie z opadu, i siedzi dorsze ok. 50 cm. Przy wyciąganiu z wody, fluorocarbon przetarł się o nadbrzeże i ryba razem z moją cenną przynęta spadła prosto do morza. Uj z rybą, przynęty szkoda. Znów dorsz, tym razem jakiś podrostek. Spinninguje dalej, widzę że przy powierzchni coś się rzuciło, pewnie troć coś klapnęła pyskiem. Tak, miałem rację. Od razu zaatakowała przynętę, i już siedzi na kiju. Dziś dowiedziałem się że dorsz powoli wchodzi do portu, co znaczy że za jakieś 2 tygodnie może być ciekawie. #wedkarstwo


Uciekinier, złodziej przynęt.

Immortal_Emperor
Wpis został usunięty przez autora