Uwaga Lurki, mam ważny komunikat.

Oddaję słodycze. Za darmo. Możesz plusować, możesz minusować. Obojętnie.

Jak chcesz to napisz. Może być w komencie, może być w wiadomości.

Jak będzie kilku chętnych to wybiorę tego który da najlepszy powód.

Może ktoś ma ochotę na coś słodkiego, może ktoś jest wiecznym chudzielcem i chce nabrać masy, a może u kogoś się nie przelewa i nie chce zdechnąć z głodu.

Nie będę weryfikował powodów. Liczę na waszą uczciowość. W razie powodów przysłanych na priv nie będę ich podawał do publicznej wiadomości.

Wysyłam na swój koszt Paczkomatem. Ja jestem grubasem(mocno) i możecie uznać że robicie mi przysługę, sprawiając że to co na fotce nie stanie się częścią mojego tłustego imperium.

Chyba wszystko co jest na fotce dostałem, także finansowo nie ucierpię. Ot w geście dobrej woli możecie zostać wolontariuszami którzy zwolnią mi trochę miejsca w szafce. Piszcie śmiało
#legit #noscam #dają #poprostudają #słodycze

9

@Verum, może do domu dziecka w twojej okolicy przekaż, ja takie akcje robię raz na rok.
Gorzkie 70+ czekolady są zdrowe więc możesz je zatrzymać. Ogólnie wszystko jest dla ludzi w odpowiednich ilościach.

A robisz coś by nastąpił rozbiór tego imperium?
@MEGAZU0,
Przymierzam się do kolejnego podejścia. W sumie to robię.

Raz zrobiłem podejście na pełnej k. Schudłem do odpowiedniej wagi (77kg). Potem zachorował mi żołądek i schudłem sporo kg ekstra w bardzo krótkim czasie(72kg) Wyniszczył mi się organizm. Krwotoki z nosa, bóle stawów i ogólne zwrakowanie. Mogłem jeść tylko lekkostrawną, a przez to często kaloryczną żywność. Opcji spalenia tego nie miałem. Dodatkowo to był początek studiów. Dodatkowe stresy i brak czasu. W efekcie weszła nadwaga i nerwica. Nadwaga dodatkowo obciążyła stawy. Rozwalone stawy mam do dzisiaj. Już z 7 lat będzie…

Smutno mi jak to sobie przypomnę. Człowiek chciał coś lepszego z siebie zrobić i życie zgniotło jak robaka.

Forma była fajna. Szkoda że tak krótko. Staram się myśleć że to było dawno i zawalczyć jeszcze raz. Jak znowu coś się zjebie to najwyżej się wyhuśtam. Zdrowia i tak mi nie zostanie na dalsze życie jeśli znowu miałbym podobnie zachorować.
@MEGAZU0,
Dzisiaj zamiast 77 mam 107
@Verum, waga to nie najlepszy wyznacznik. Warto naprawić swoją relację z jedzeniem, i znaleźć jakąś dyscyplinę sportu którą będzie się chciało uprawiać (ja lubię wycieczki rowerowe, chciałbym jakiś sport grupowy uprawiać inny niż streetball za stary jestem).

Stres, zły sen, nerwica są częściowo wywołane przez dodatkowe kg, po zgubieniu one powinny zniknąć.

Ja od małego ważyłem za dużo, ale podczas studiów wagę miałem bliżej 100kg (najniższy zakres 90-100 u mnie). Obecnie ważę w okolicy 110 więc więcej dalej więcej od ciebie i według wagi docelowej muszę zgubić tylko 10-15kg, realnie muszę zgubić 25-40kg (ostatnie 3 lata mi nie służyły 4 wizyty na SOR + 1 rok wolnego na 2 x L4, szczupak na rowerku na żwirze, wykręcone oba kolana, skręcone oba nadgarstki w tym samym czasie.


Po lewej 113.1kg, po prawej 115.1kg
@MEGAZU0,
Ja kochałem jeździć na rowerze. Ale po chorobie już nie mogłem. Teraz jako tako jeżdżę. Piguły na stawy i daję radę.
@Verum, a byłeś u lekarza z tymi stawami?
@MEGAZU0,
Kiedyś tak.
Jeden konował by mi zaszkodził.

Drugi nieco lepszy stwierdził że uszkodziłem czworogłowy w lewej nodze.

Prawa jest raczej ok. Lewa czasem daje w kość.

Ogólnie to chondromalacje rzepek wykryto. Rozdupczona chrząstka pod rzepkami.

Może coś jeszcze z tego będzie. W najgorszym wypadku mogę mieć endoprotezę gdyby było już bardzo źle. Póki co funkcjonuję normalnie. Ale było ciężko swego czasu.
@Verum, warto wydać trochę kasy i podjechać nawet do innego miasta by dobry specjalista ocenił i pomógł coś robić.
Ja miałem naderwane czterogłowe w lewym kolanie, zregenerowało się samo bez operacji się obyło.
https://www.youtube.com/watch?v=7pHxadqrhyQ
tutaj np. Patryk waży około 110kg podczas tego biegu czyli więcej od ciebie, jak spróbujesz zredukować wagę odciążysz stawy, zbudujesz masę mięśniową co pomoże odciążyć kolana.

Startowali niektórzy z podobnego poziomu co ty obecnie po prostu trzeba ruszyć dupę i nie szukać wymówek, basen powinien u ciebie być najlepszym wyjściem jak boisz się o stawy.

Ustaw sobie jakiś cel np.
https://www.runmageddon.pl/imprezy/runmageddon-classic-warszawa-03-10-2021
lub
https://www.runmageddon.pl/imprezy/runmageddon-rekrut-warszawa-02-10-2021

Poprawić jedzenie (więcej jedzenia ale mniej przetworzonego/gotowego), dodać nawet głupi spacer 5km (około 1h), odpowiednia ilość wody, oraz rozmowa z żoną/dziewczyną/koleżanką/psychologiem bo największa bariera w zgubieniu twojej nadwagi to nie są te słodycze, tylko twoja głowa.
@MEGAZU0,
Co ciekawe po basenie najbardziej mnie naparzało ostatnio. Sam nacisk wody zrobił swoje
@Verum, to mnie bolą czasami kolana jak leżę na lerzaku a na deszcz się zbiera. Warto zainwestować te 500pln na 2 wizyty u dobrego lekarza niż cierpieć całe życie.
@Verum, nie żebym chciał skorzystać z oferty, ale - jako ktoś starający się nie kupować słodyczy, żeby ich nie żreć - gratuluje podejścia i życzę wytrwałości
@Verum, czekoladę gorzką, skittles albo toffifee bym opierdolił ale słodycze jem rzadko i jak mnie nawiedzi gastro i głupio mi brać od Ciebie. @xeerxees, ma rację, może oddaj dzieciakom jakimś? Usiądź na ławce przy placu zabaw i częstuj...
@Verum, ja mam BMI 20,0 więc mi nie grozi otyłość może oddaj do jakiegoś domu dziecka na pewno się dzieciaki ucieszą, ewentualnie przekaz lokalnej drużynie 6 ligowej po meczu
@xeerxees, Też podoba mi się pomysł oddania dzieciom, chociaż to nie zdrowe, ale przynajmniej osłodzi im codzienne smutki
@xeerxees,
Podobno takich rzeczy tam nie brakuje. Nie wiem na ile to prawda.
@Verum, w domu dziecka słodyczy nie brakuje. A obcym dzieciom też może źle wyglądać, że je nagabujesz, albo co gorsze, chcesz gdzieś zaviągnąć.

Proponuję zanieść do szkoły, przedszkola lub szpitala
@d00d,
Naaah. Nauczycielki/pielęgniarki same opitolą.

Wolę dać jakiemuś Lurkowi.
Nawet tobie jeśli chcesz. Potem możesz dać komu ci się podoba.
@Verum, a jaki ty masz pomysł? Pomogę ci go zrealizować
@d00d,
Dać jakiemuś Lurkowi żeby był z tego bardziej zadowolony ode mnie. Prosta idea
@Verum, ja chętnie wezmę część i poczęstuję dzieci w dniu zakończenia roku szkolnego
@d00d,
Zapakowałem już całość w karton
Jak nie zgłosi się nikt inny to wyślę do ciebie.
@Verum, Mi żona zabrania
@wiktor,
Możesz się ją przekupić 50/50